"Sytuacja jest poważna. Rozprzestrzenianie się infekcji jest na bardzo wysokim poziomie" - ostrzegł Loefven.

Szwedzka Urząd Zdrowia Publicznego zwróciła się we wtorek do rządu z wnioskiem o odłożenie znoszenia przepisów epidemicznych, które miało polegać między innymi na zwiększeniu limitu osób, które mogą uczestniczyć w koncertach i wydarzeniach sportowych lub odwiedzać parki rozrywki.

W środę liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem wyniosła 8441 i jest to najwyższy poziom od grudnia. Dyrektor generalny Urzędu Zdrowia Publicznego Johan Carlson oznajmił, że służba zdrowia zaczyna być przeciążona nadmiarem pacjentów z Covid-19. "W wielu regionach tempo rozprzestrzeniania się infekcji rośnie dramatycznie" - dodał.

Restrykcje sanitarne zaostrzono w Szwecji pod koniec lutego. Lokale gastronomiczne są zamykane o godz. 20.30, a w wielu miejscach zmniejszono limity osób, które mogą tam przebywać, w tym w sklepach, centrach handlowych oraz na siłowniach.

Reklama

Szwedzkie restrykcje w porównaniu z innymi krajami w Europie wciąż są stosunkowo łagodne, dotąd nie wprowadzono tam też lockdownu. W kraju liczącym 10 mln mieszkańców liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 przekroczyła 13 tys. To większy współczynnik śmiertelności niż w innych krajach skandynawskich, ale niższy niż w wielu krajach europejskich, w których wprowadzono lockdown - pisze Reuters.

Gdy rok temu wybuchła epidemia Covid-19, rząd szwedzki nie zdecydował się na wprowadzenie ogólnej kwarantanny i zamrożenie gospodarki, a władze wydały jedynie zalecenia. W związku z drugą falą koronawirusa pod koniec zeszłego roku wprowadzono pierwsze poważne restrykcje, a na początku stycznia zarekomendowano noszenie maseczek w godzinach szczytu.