Z opublikowanego w piątek sondażu na zlecenie gazety „The Scotsman” wynika, że przeciwnicy szkockiej niepodległości (52 proc.) mają przewagę nad zwolennikami rozwodu Edynburga z Londynem (48 proc.). W badaniu wykluczono osoby, które zadeklarowały niezdecydowanie w tej kwestii.

Z kolei opublikowany dzień wcześniej dla Sky News sondaż wskazuje, że nieznaczną przewagę uzyskali zwolennicy niepodległości (51 proc.) względem przeciwników (49 proc.).

Nicola Sturgeon, liderka niepodległościowej Szkockiej Partii Narodowej (SNP) zapowiedziała w tym tygodniu, że jej rząd w Edynburgu wznowi przygotowania do referendum niepodległościowego, a jej ugrupowanie opowiada się po stronie niepodległej Szkocji po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Reklama

W swoim przemówieniu Sturgeon wskazała, że głosowanie nad niepodległością regionu mogłoby się odbyć pod koniec 2023 roku. Wcześniej premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ostrzegał, że brytyjski rząd nie wyda legalnego pozwolenia na takie działania. Szefowa szkockiego rządu odpowiada jednak, że majowe zwycięstwo w szkockich wyborach dało jej mandat, aby dalej dążyć do niepodległości. „Demokracja z pewnością musi się po coś liczyć” – stwierdziła w piątek Sturgeon w programie telewizyjnym Good Morning Britain.