Informacje potwierdziło gazecie kilka źródeł w Hadze. Członkowie gabinetu premiera Marka Ruttego nieoficjalnie przyznają, że wypowiedzi królowej, z wykształcenia ekonomistki, w sprawie cyfrowej waluty powodują negatywne reakcje w mediach społecznościowych.

„Ministerstwo finansów wysłało pod koniec ubiegłego roku sygnał do królowej Maksymy, że byłoby mile widziane, gdyby była w tej sprawie bardziej powściągliwa” – czytamy w „AD”. Doszło do tego po dwóch wystąpieniach monarchini, która wyrażała swój entuzjazm wobec wprowadzenia cyfrowego euro.

Gazeta zauważa, że od tego czasu Maksyma nie wypowiada się w sprawie wirtualnej waluty.

Komisja Europejska powinna przedstawić konkretny plan wprowadzenia cyfrowego euro w drugim kwartale 2023 r. – informowała w listopadzie ub. roku minister finansów Sigrid Kaag. "Żadna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła" – zapewniała Kaag podczas debaty w komisji finansów izby niższej parlamentu (Tweede kamer).

Reklama

W mediach pojawiły się spekulacje, że w przyszłości obywatele i firmy mogliby otwierać rachunki bezpośrednio w Europejskim Banku Centralnym (EBC), a konto istniałoby tylko cyfrowo i byłoby niezależne od „zwykłego euro”.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)