"Jesteśmy gotowi do wejścia w każdej chwili, gdy zostanie wydany rozkaz. D-Day interwencji wojskowej został już ustalony, ale nie możemy ujawnić, kiedy to będzie. Już uzgodniliśmy i dopracowaliśmy, co będzie wymagane do interwencji" - powiedział Musah po zakończeniu dwudniowego spotkania dowódców armii państw tej organizacji w stolicy Ghany Akrze, podczas którego dyskutowano o szczegółach ewentualnych działań wobec junty w Nigrze.

Jakakolwiek interwencja będzie "krótkotrwała", a jej celem będzie przywrócenie porządku konstytucyjnego

"Opcja militarna nie jest przez nas preferowana, ale jesteśmy zobowiązani do zrobienia tego ze względu na brak możliwości porozumienia się z juntą nigerską. Nie możemy prowadzić niekończącego się dialogu" - podkreślił Musah.

Reklama

Zapewnił przy tym, że jakakolwiek interwencja w Nigrze będzie "krótkotrwała", a jej celem będzie przywrócenie porządku konstytucyjnego w tym kraju.

Komisarz zaznaczył jednak, że ECOWAS nadal dąży do pokojowego rozwiązania kryzysu nigerskiego. "W tej chwili wciąż przygotowujemy się do wysłania misji mediacyjnej do tego kraju, więc nie zamknęliśmy żadnych drzwi" - powiedział.

Musah już w czwartek mówił, że państwa należące do bloku ECOWAS są gotowe do udziału w siłach, które mogłyby interweniować w Nigrze, "jeżeli zawiodą inne środki".

Pod koniec lipca nigerska junta wojskowa obaliła demokratycznie wybranego prezydenta Mohameda Bazouma, sojusznika państw zachodnich, kluczowej postaci w zwalczaniu dżihadystycznych sił w Sahelu. Generał Abdourahamane Tchiani ogłosił się nowym przywódcą kraju. Puczyści zapowiedzieli osądzenie byłego prezydenta, zaś na czele rządu postawili Ali Mahamane Lamine Zeine, członka nigerskiego rządu obalonego w 2010 roku.