Kolumbijska rozgłośnia poinformowała, że w czwartek policja znalazła ciała czterech cywilów przy jednej z lokalnych dróg nieopodal miasta Cucuta na północnym wschodzie kraju. Ten obszar, położony przy granicy z Wenezuelą, jest miejscem dużej aktywności grup paramilitarnych, które są podejrzewane przez organy ścigania o popełnienie zbrodni.

Policja wyznaczyła nagrodę o wartości ponad 22 tys. euro za informację o sprawcach mordu na siedmiu mieszkańcach wsi położonej na przedmieściach Rionegro w północno-zachodniej części kraju. Także w tym przypadku władze podejrzewają o morderstwo jedną z kolumbijskich partyzantek. Wprawdzie w 2016 roku FARC, po zakończonych porozumieniem negocjacjach pokojowych z rządem Kolumbii, przeobraziły się w partię polityczną, ale część jej byłych przedstawicieli, wchodzących w skład tzw. Centralnego Dowództwa (EMC), nie złożyła broni.

Pomimo prowadzonych od kilkunastu miesięcy negocjacji z partyzantami w sprawie zawieszenia broni, w kwietniu br. te rozmowy zostały przerwane z powodu licznych ataków lewicowych bojowników na posterunki kolumbijskiej policji, koszary wojskowe i ludność cywilną. Od 2021 roku byli partyzanci FARC toczą szczególnie intensywne walki z członkami innej skrajnie lewicowej grupy paramilitarnej, Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN). Obie grupy mają związki z przemytnikami narkotyków.

Reklama