W Hiszpanii wielu rodziców wciąż obawia się, że posłanie we wrześniu dzieci do szkół może narazić ich pociechy na zakażenie się wirusem SARS-CoV-2 oraz nasilić epidemię - zaznacza madrycka agencja.

W przeprowadzonym na terenie całej Hiszpanii sondażu 60 proc. ankietowanych poparło propozycję ograniczenia liczby dni w tygodniu, w których uczniowie musieliby pojawiać się w szkole.

Hiszpańska minister oświaty Isabel Celaa zapowiedziała już otwarcie od września szkół w całym kraju. Zaznaczyła jednak, że do czasu wynalezienia szczepionki na Covid-19 lekcje na terenie szkół będą “w jakimś stopniu” uzależnione od rozwoju sytuacji epidemicznej.

Media przypominają, że pomimo deklaracji o wznowieniu zajęć szkolnych rząd premiera Pedra Sancheza skierował w ostatnich tygodniach do resortu oświaty dodatkowe środki przeznaczone na zakup sprzętu komputerowego dla dzieci z najbiedniejszych rodzin. Miałby on służyć im w sytuacji wznowienia lekcji w sposób zdalny, co miało już miejsce pomiędzy marcem i czerwcem.

Reklama