Temperatury w całym dorzeczu Amazonki na terenie Brazylii, Boliwii, Ekwadoru, Kolumbii i Peru, którego łączna powierzchnia wynosi 7 milionów kilometrów kwadratowych, są obecnie wyższe niż podczas fali upałów sprzed 20 lat, a meteorolodzy określają je jako „najwyższe w historii notowań”.

Jak raportował w środę z Manaos, głównego portu rzecznego Amazonii, korespondent kolumbijskiej telewizji Stefano Pozzebon , niski poziom wód w rzekach całego regionu uniemożliwia transport zbóż, a w amazońskich rzekach zamiera życie, masowo wymierają amazońskie delfiny .

Poziom wody w wielkiej amazońskiej rzece Negro opadł tak bardzo, że trzeba było wyłączyć jedną z największych południowoamerykańskich elektrowni wodnych – San Antonio. W głównym ośrodku przemysłowym brazylijskiej Amazonii, portowym mieście Manaos , przerwy w dostawach prądu powodują przestoje w produkcji miejscowych fabryk.

Z tego samego powodu do czasowych wyłączeń prądu dochodziło już w dwudziestu czterech z sześćdziesięciu dwóch gmin w Amazonas.

Reklama

Szef brazylijskiej Ministerstwa Integracji Narodowej Waldez Goes poinformował w środę, że z powodu tych trudności „ucierpiało w brazylijskich zakładach produkcyjnych pół miliona pracowników, a stu tysiącom trzeba było udzielić pomocy materialnej”.

Wiceprezydent Brazylii Geraldo Alckmin, który odwiedził Amazonię zapowiedział pogłębienie rzek Amazonii, by przywrócić żeglugę na tych ważnych szlakach wodnych oraz pomoc finansową dla ludności regionu.

Obiecał również pomoc materialną miejscowym gospodarstwom rolnym.

„Zmiany klimatyczne – oświadczyła w wywiadzie dla mediów brazylijskich Marina Silva, szefowa Ministerstwa Środowiska- przebiegają w sposób niekontrolowany, Amazonia ponosi koszty tych procesów, a blisko czterdziestostopniowe upały w okresie wiosennym spowodowały zjawisko śnięcia ryb na ogromną skalę, a ponadto zginęło dziewięćset różowych delfinów” (odmiana występująca w rzekach Amazonii).

Brazylia pożegnała tutejszą zimę przy temperaturach dochodzących w niektórych jej północnych i północnowschodnich regionach do plus 45 stopni Celsjusza. Stan Rio Grande do Sul na drugim krańcu Brazylii nawiedziły nawałnice i ulewy, które spowodowały śmierć 46 osób, a wielu mieszkańców uznano za zaginionych.

Ponadto 330 tys. Brazylijczyków i około stu miast i gmin ucierpiało poważnie wskutek cyklonu, który zaatakował południowe regionu kraju, powodując straty oceniane na 270 milionów dolarów.

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva mówi w swych przemówieniach o „klęskach klimatycznych, które z niezwykłą zaciekłością zaatakowały w tym roku Brazylijczków”. (PAP)