"Uderzenie wyprzedzające"
„FT” poinformował, że część dyplomatów z państw wschodniej flanki NATO apelowało do Sojuszu, aby z postawy reaktywnej przeszedł do bardziej ofensywnej.
Dragone ocenił, że „uderzenie wyprzedzające” mogłoby zostać uznane jako działanie obronne, ale „jest to odległe od zwyczajowego sposobu myślenia i działania” NATO.
Misja Batic Sentry
Przewodniczący Komitetu Wojskowego zaznaczył, że nowa misja Sojuszu na Bałtyku okazała się sukcesem. „Od początku (funkcjonowania) Bałtyckiej Straży (Baltic Sentry) nic się nie stało. To oznacza, że odstraszanie działa” - ocenił.
Misja Bałtycka Straż jest reakcją na liczne próby aktów sabotażu na Morzu Bałtyckim, które są przypisywane Rosji.
„Bardziej agresywna postawa (NATO) w reakcji na agresywną postawę naszych odpowiedników (Rosji - PAP) mogłaby być opcją. (Problemem są) kwestie prawne, zakres jurysdykcji, a także to, kto to zrobi” - powiedział Dragone.
Przecięcie kabli na dnie Bałtyku
Dziennik przypomniał wyrok sądu w Finlandii, który uniewinnił załogę statku Eagle S. Była ona podejrzewana o przecięcie kabli pod Bałtykiem, a sam statek miał należeć do rosyjskiej tzw. floty cieni. Mimo poważnych dowodów na te działania i operacji fińskich organów ścigania, wymiar sprawiedliwości okazał się bezsilny, ponieważ do sabotażu doszło na wodach międzynarodowych.
Szefowa fińskiej dyplomacji Elina Valtonen zapytana o to, czy nie uda się wymierzyć sprawiedliwości, jeśli dojdzie do kolejnej takiej sytuacji, odpowiedziała: „Tak i jest to problem”. Dragone zgodził się z Valtonen, że jest to realne wyzwanie, a specyfika ustrojów państw europejskich sprawia, że „jesteśmy w trudniejszej sytuacji” niż przeciwnicy NATO.