W ostatnich dniach ukraińskie i międzynarodowe media informowały o zgłaszaniu się tysięcy ochotników i rezerwistów do służby wojskowej. W wielu miastach czekano w kolejkach przed punktami poboru. Po agresji Rosji procedury rekrutacyjne zostały maksymalnie uproszczone. W piątek Radio Swoboda informowało, że wielu zgłaszających się mężczyzn, ale też kobiet ma doświadczenie wojskowe zdobyte w minionych latach podczas walk na wschodzie Ukrainy, często są to grupy osób, które znają się nawzajem i razem przeszli szlak bojowy.

W sobotę zastępca Dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Serhij Sobko napisał na Twitterze, że do punktów rekrutacyjnych zgłaszają się także niepełnoletni. „Ukraina to kraj, w którym szesnastolatkowie chcą bronić swojej ziemi z bronią w rękach. Jesteśmy narodem zwycięzców i każdego rosyjskiego okupanta, który przybył na ukraińską ziemię, pozostanie w niej” – podkreślił ukraiński dowódca.

Ukraińskie media informowały o sukcesach Obrony Terytorialnej w walkach toczonych w różnych regionach kraju. "Żołnierze ukraińskich wojsk obrony terytorialnej przechwytują zaraz po lądowaniu rosyjskich spadochroniarzy, zrzucanych na Ukrainę” - poinformował w sobotę na Twitterze ukraiński dziennikarz Mykoła Worobjow. „Nie wszystkich Rosjan udaje się schwytać, niemniej wielu trafia w ręce ukraińskich wojsk” - dodał.

W niedzielę czwartą dobę trwa inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. W czwartek nad ranem 24 lutego Rosja zaatakowała ten kraj z trzech kierunków.

Reklama