"W sytuacji, gdy zagrożony jest cały europejski system bezpieczeństwa, trzeba podejmować nadzwyczajne decyzje" - podkreśliła Andersson. Przypomniała, że "nie jest szwedzka praktyką, aby wysyłać sprzęt wojskowy do miejsc konfliktów".

Ostatni raz Szwecja przekazała broń w 1939 roku Finlandii, gdy kraj ten został zaatakowany przez Związek Radziecki.

Rząd Szwecji gotów jest wysłać Ukrainie 5 tys. ręcznych granatników przeciwpancernych (Pansarskott 86), 5 tys. hełmów, 5 tys. kamizelek kuloodpornych oraz 135 tys. porcji racji żywnościowych przeznaczonych do wykorzystania w warunkach polowych.

Reklama

Andersson zapowiedziała również, że wartość szwedzkiej pomocy humanitarnej na Ukrainę wzrośnie do kwoty 500 mln koron (ok. 47 mln euro).

Szefowa szwedzkiego rządu pytana przez dziennikarzy, dlaczego Szwecja tak późno w stosunku do innych krajów podjęła decyzję o przekazaniu ukraińskiemu wojsku sprzętu, odpowiedziała, że "państwa mają różną historię i przepisy".