"Do tej godziny, dzięki Bogu, wrogowie zostali pokonani. Ale wrogowie mają nową sztuczkę każdego dnia, (...) mogą celować w różne klasy, takie jak robotnicy i kobiety" - oświadczył irański przywódca, którego wypowiedź cytuje agencja Reutera.
Niezależna irańska agencja informacyjna HRANA poinformowała w sobotę, że strajki i protesty odbywały się na terenie ponad dwudziestu szkół wyższych w Teheranie, oraz w Isfahanie, Tebrizie i Szirazie.
HRANA podała, że od początku zamieszek zginęło 402 protestujących, w tym 58 nieletnich. Dodano, że zginęło również około 54 członków sił bezpieczeństwa. Ponad 16 800 osób zostało aresztowanych.
Natomiast kurdyjska organizacja prawnicza Hengaw opublikowała materiał filmowy pokazujący siły bezpieczeństwa strzelające do protestujących w mieście Diwandarre, w skutek czego zginęła jedna osoba. Reuters nie mógł zweryfikować tych nagrań.
Przez Iran przetaczają się największe od lat protesty, które rozpoczęły się we wrześniu po śmierci młodej Kurdyjki Mahsy Amini, która została zatrzymana przez policję obyczajową z powodu "lekceważącego podejścia" do zasad ubioru, który obowiązuje kobiety w Iranie, wskutek czego w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach zmarła na komisariacie.
mma/ tebe/