- Rosja rozpoczęła ten konflikt, nielegalnie dokonując inwazji na Ukrainę. Może także w prosty sposób ją zakończyć – odpowiedział na słowa rosyjskiego przywódcy brytyjski premier Keir Stramer.
Według wojskowych ekspertów zielone światło od Brytyjczyków na wykorzystanie ich rakiet na terytorium Rosji mogłoby utorować drogę do podobnej zgody od USA. W tym przypadku chodzi o system taktycznych balistycznych rakiet ATACMS, który mógłby razić kluczowe lotniska i bazy wojskowe w głębi Rosji. Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że decyzja została już podjęta i Ukraina będzie mogła lada chwila wykorzystywać rakiety w nowy sposób, a zaplanowane spotkanie jest wyłącznie formalnością.
Atak Rosji na Rzeszów?
Sojusznicy Kijowa długo opierali się wykorzystywaniu broni dalekiego zasięgu w Rosji, obawiając się, dalszej eskalacji ze strony Kremla, włączając w to nawet bezpośredni rosyjski atak na terytorium NATO, na przykład Rzeszów, który jest ważnym hubem na trasie dostaw broni dla Ukrainy – pisze Politico.
Skąd tak nagły piwot w Waszyngtonie i Londynie? Sytuacja na froncie uległa w ostatnim czasie wyraźnej zmianie – Rosja mocno zwiększa swoją siłę ognia dzięki importowi irańskich rakiet, a poza tym czyni duże w postępy w zakresie zdobywania kluczowego ze strategicznego punktu widzenia donbaskiego miasta – Pokrowska.
To Waszyngton był stroną mocniej opierającą się od Londynu wykorzystaniu rakiet na terytorium Federacji Rosyjskiej. To informacje o dostawach rakiet balistycznych z Iranu miały być decydujące dla zmiany stanowiska.
Jak Ukraina będzie mogła wykorzystać rakiety w Rosji
Spór w zachodniej koalicji toczy się o to, jakie cele będzie mogła atakować Ukraina w głębi Rosji oraz jak głęboko. Waszyngton obawia się, że już samo planowanie na tym polu może zostać potraktowane przez Kreml jako aktywny udział w układaniu wojskowej strategii dla Kijowa.
Szczegóły negocjacji są trzymane w ścisłej tajemnicy, ale osoby zaznajomione ze sprawą twierdzą, że kilku urzędników Białego Domu finalizuje plan rozszerzenia obszaru, na którym będą mogły lądować brytyjskie i amerykańskie rakiety dalekiego zasięgu.
Jakie korzyści da Ukrainie broń dalekiego zasięgu?
O ile pociski Storm Shadow będą miały „ograniczony” taktyczny wpływ na przebieg wojny, o tyle mogą odblokować decyzję o „uwolnieniu” systamów ATACMS. Zmusiłoby to Rosję do relokacji własnych systemów obrony przeciwlotniczej i utrudniłoby jej ocenę, gdzie powinna ją umieścić. To z kolei „otwiera drzwi” do Rosji ukraińskim dronom.