Z różnych zakamarków ukraińskiego frontu docierają sygnały, że krajowi temu zaczyna po prostu brakować żołnierzy. Miliony Ukraińców wybrały życie poza granicami kraju, wielu unika wysłania na front, a tymczasem Rosjanie odnoszą coraz większe sukcesy. I problemowi temu nagle postanowili przyjrzeć się posłowie.
Chcą zmienić zasady poboru do wojska
Po raz pierwszy o rozmowach na temat obniżenia wieku ukraińskich poborowych wspomniał w czwartek poseł Roman Kostenko w trakcie programu telewizyjnego „Wielki Lwów przemawia”. Poseł, który przez lata służył w armii i brał udział w walkach w Donbasie, publicznie zaczął się dziwić, jak do tego mogło dojść, że na Ukrainie obowiązek służby wojskowej dotyczy dopiero osób od 25. roku życia.
- Nie ma na świecie czegoś takiego, aby poborowi od 18. roku życia nie byli brani do wojska. Na Ukrainie osoby poniżej 25. roku życia nie podlegają poborowi, chociaż nie ma wystarczającej liczby ludzi, aby chronić państwo – mówił poseł, cytowany przez agencję Ukrinform.
I choć może to dziwić, że do wojska idzie się dopiero od 25. roku życia i to w chwili, gdy kraj zmaga się z krwawym najazdem, to i tak sytuacja poprawiła się dopiero w maju 2024 roku, czyli ponad dwa lata po wybuchu wojny. Wtedy to w życie weszła nowa ustawa o mobilizacji. Zakłada ona, iż każdy, kto skończy 18. rok życia, musi pod groźbą kary stawić się w komendzie uzupełnień, by poddać się rejestracji i przejść 3,5 miesięczne szkolenie. Po nim idzie do cywila, a wojsko upomnieć o niego będzie mogło się dopiero, gdy skończy 25 lat. Ustawa i tak obniżyła ten wiek, gdyż wcześnie obowiązkowy pobór dotyczył dopiero 27-latków.
Na front młodych, a nie tylko 60-latków
Takie zróżnicowanie wiekowe, powodujące, iż młodzi ludzie mają czas na korzystanie z życia, gdy tymczasem na froncie walczą 60-latkowie, nie podoba się posłowi Kostence. Wskazał on na absurdalność obowiązujących przepisów.
”Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem Ukraińcy mogą kandydować na posłów i podejmować skomplikowane decyzje zarządcze oraz wydawać prawa od 21. roku życia, a walczyć od 25. roku życia. Nie wiem, kto to wymyślił” – cytuje posła Ukrinform.
Kostenko przyznał, że wśród polityków toczą się rozmowy o obniżeniu wieku poborowych, choć na razie pomysły te nie trafiły jeszcze pod obrady parlamentarnych komisji. Sam byłby za obniżeniem wieku nie do 18, ale do 20. roku życia.
Tymczasem, jak informuje ukraińska agencja, w ocenie szefa ds. bezpieczeństwa państwa, obronności i innowacji obronnych Rady Najwyższej Komisji ds. Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Fedira Wenisławskiego, obecnie obowiązujący system jest wystarczający do obrony Ukrainy. Jego zdaniem, niemal w pełni odpowiada potrzebom Sztabu Generalnego.