Polityka okupacji Libanu

"Regularne izraelskie ataki na UNIFIL są dowodem tego, że rząd (Benjamina) Netanjahu kontynuuje politykę okupacji względem Libanu i jest gotowy, by używać broni bez względu na okoliczności" - ocenił turecki resort dyplomacji w wydanym w niedzielę oświadczeniu. Zaznaczono, że misja UNIFIL jest niezwykle ważna dla utrzymania regionalnego bezpieczeństwa.

"Każdy członek Rady Bezpieczeństwa ONZ ma obowiązek zapobiegania izraelskim atakom na siły ONZ, którym udzielono mandatu" - dodano. Ankara wezwała społeczność międzynarodową do zajęcia wspólnego stanowiska wobec Izraela i krajów, które go dozbrajają.

Konflikt Izrael-ONZ

W niedzielę Netanjahu zaapelował o ewakuację sił pokojowych UNIFIL z terenów objętych w Libanie walkami. Rzecznik ONZ Stephane Dujarric oświadczył, że żołnierze pozostaną na wszystkich swoich pozycjach. Przekazał też, że sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ocenił, iż żołnierze UNIFIL nigdy nie mogą być celem ataków, a postępowanie takie mogłoby zostać uznane za zbrodnię wojenną.

UNIFIL potwierdził, że w ostatnich dniach doszło do serii incydentów, w których wojska izraelskie naruszały i ostrzeliwały placówki misji. W niedzielę misja poinformowała, że na teren jednego z punktów obserwacyjnych wjechały dwa izraelskie czołgi. Wcześniej przekazano m.in. o ostrzelaniu wież strażniczych przy kwaterze głównej misji w miejscowości Nakura i kilku żołnierzach, którzy zostali ranni w efekcie tych incydentów. Według UNIFIL izraelskie ostrzały były "celowe i wielokrotne".

Operacja Izraela w Libanie

Izrael od blisko dwóch tygodni prowadzi operację lądową na południu Libanu, deklarując, że jej celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony wspieranego przez Iran Hezbollahu. Netanjahu podkreślił, że żołnierze sił pokojowych, pozostając na stanowiskach, stają się "zakładnikami" i "żywymi tarczami" Hezbollahu, co naraża ich bezpieczeństwo.

Tymczasowe Siły Zbrojne ONZ (UNIFIL) działają w Libanie od 1978 r. na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa. Obecnie misja składa się z około 10 tys. żołnierzy i 800 cywilów z 50 państw, w tym ok. 250-osobowego kontyngentu z Polski.

Natalia Dziurdzińska (PAP)