Jak działa flota cienia?
Statki floty cienia są zarejestrowane w państwach takich jak Gabon, które oferują minimalny nadzór regulacyjny. Nie posiadają standardowego ubezpieczenia, a ich właściciele pozostają ukryci za złożonymi strukturami korporacyjnymi. Te jednostki nie tylko omijają sankcje, ale mogą być również wykorzystane do nowych, bardziej niepokojących celów, takich jak strategiczny transport wojskowy.
Flota cienia do transportu wojskowego
Nowym zastosowaniem floty cienia, które budzi szczególny niepokój, jest jej potencjalne wykorzystanie do strategicznego transportu wojskowego. Statki te mogą przemieszczać sprzęt wojskowy, paliwo i inne zasoby potrzebne do prowadzenia działań zbrojnych. Tego rodzaju logistyka jest kluczowa dla każdej armii – czytamy w Politico.
Obecnie ponad 90% sprzętu wojskowego USA dociera do Europy drogą morską. Tymczasem system strategicznego sealiftu Stanów Zjednoczonych znajduje się w kryzysie – wiele statków ma ponad 50 lat, a liczba jednostek w rezerwie znacznie spadła od czasów zimnej wojny. W tym kontekście rozbudowana flota cienia, dostępna na żądanie Rosji, stanowi poważne zagrożenie dla NATO.
Rosyjska bandera
Według szacunków Rosja posiada 2910 statków pod swoją banderą. Dzięki flocie cienia ta liczba może wzrosnąć o setki jednostek, które w razie potrzeby mogłyby zostać użyte do działań militarnych.
Dodatkowo flota cienia może nie wrócić do legalnej działalności, nawet jeśli sankcje zostaną zniesione. Niektóre statki są w zbyt złym stanie, poza tym chcą generować niskie koszty operacyjne. Taka flota, dostępna w czasach pokoju, może być łatwo zaangażowana w działania wojenne.
Jakie działania powinien podjąć Zachód?
Priorytetem dla USA i NATO powinno być wzmocnienie własnych zdolności logistycznych. Amerykańska flota transportowa licząca zaledwie 3531 jednostek nie jest w stanie sprostać rosnącym wyzwaniom. Kluczowe może okazać się także wsparcie ze strony europejskich sojuszników, którzy posiadają większe zasoby transportowe.
Zachód musi podjąć kroki, aby ograniczyć działalność floty cienia. Wymaga to zwiększenia nadzoru nad statkami rejestrowanymi w krajach oferujących tanie bandery oraz zaostrzenia sankcji wobec właścicieli tych jednostek. Warto także jasno dać do zrozumienia załogom i armatorom floty cienia, że wspieranie rosyjskiej logistyki wojskowej będzie wiązać się z surowymi konsekwencjami.
Skąd wzięła się flota cienia?
Flota cienia, nazywana również flotą „widmowych” statków, zaczęła się rozwijać wraz z wprowadzeniem w grudniu 2022 roku zachodniego limitu ceny rosyjskiej ropy na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Zachodnie firmy żeglugowe i ubezpieczeniowe zobligowane przepisami do przestrzegania sankcji, przestały transportować rosyjską ropę, co zmusiło Moskwę do korzystania z nieoficjalnych statków.
Przed wprowadzeniem sankcji flota cienia była stosunkowo niewielka i liczyła kilkaset jednostek używanych do transportu towarów z krajów takich jak Iran, Wenezuela czy Korea Północna. Dziś szacuje się, że obejmuje ponad 1000 jednostek, co stanowi około 17% globalnej floty tankowców. Wiele z nich to starsze statki sprzedane przez właścicieli szukających zysku w szarym sektorze.