Zdarzenie miało miejsce w piątek 18 kwietnia wieczorem na terenie komendantury garnizonu w Krasnodarze. Według rosyjskich kanałów na Telegramie grupa około stu żołnierzy, podejrzanych o dezercję, przebywała tam na specjalnie wygrodzonym obszarze. W pewnym momencie doszło wśród nich do buntu. Sforsowali pierwsze ogrodzenie i próbowali zbiec z terenu jednostki.

By opanować sytuację wezwano policję i Rosgwardię, które od razu zablokowały ulice w pobliżu komendantury. Koniec końców sytuację udało się opanować bez rozlewu krwi – nie było ani ofiar śmiertelnych, ani rannych.

Według serwisu Mediazona z komendantury udało się uciec siedmiu dezerterom. Czterech z nich od razu schwytano. Trzech z nich wciąż pozostaje na wolności. Dwaj z nich mają już w przeszłości konflikty z prawem. Zbiegły 39-letnie Alekisej Girew, rodem z Kamczatki, odsiadywał już wyrok za kradzież samochodu.

Dlaczego doszło do zamieszek w rosyjskim garnizonie?

Informatorzy kanału Astra na Telegramie – dezerterzy, ich krewni i prawnik jednego z nich – powiedzieli, że zamieszki wywołała informacja, iż komendant wypuścił kilku uwięzionych w zamian za łapówkę.

– Dlaczego zwalniają tylko tych forsiastych? Mój mąż tez powinien być w domu. Dlatego (żołnierze – red.) szturmowali dyrekcję pytając: "dlaczego nas nie wypuszczacie?". Wiem, że niektórzy z przetrzymywanych mają kategorię „D” (są niezdolni do służby wojskowej – red.). Niektórym brakuje oka, niektórym brakuje kończyn… – żaliła się żona jednego z wciąż przetrzymywanych żołnierzy.

Dodała, że jej mąż przebywa tam od grudnia 2024 r. Razem z mniej więcej setką innych nieszczęśników mieszka w namiotach na specjalnie odgrodzonej części komendantury. Mają dostęp do toalet i pryszniców, ale nic nie robią – ani nie pełnią służby, ani nie pracują.

Zamieszki w rosyjskim garnizonie. 50 tys. dezercji w 2024 r.

Według serwisu OSINT-owego InformNapalm, w 2024 r. w rosyjskiej armii odnotowano co najmniej 50 554 przypadków dezercji. Najwięcej, 22 577, wśród żołnierzy z Południowego Okręgu Wojskowego, którzy przylega do granic Ukrainy. Dalej najwięcej przypadków dezercji wystąpiło w Centralnym Okręgu Wojskowym (13 769), Moskiewskim Okręgu Wojskowym (7 778), Wschodnim Okręgu Wojskowym (3 378) i Leningradzkim Okręgu Wojskowym (3 052).