NIS przekazała te informacje na zamkniętym posiedzeniu komisji służb specjalnych Zgromadzenia Narodowego Korei Południowej. Według szpiegów Seulu u boku Rosjan walczy około 15 tys. żołnierzy z reżimu Kim Dzong Una. Ich straty obecniepozostają na poziomie 4,7 tys., z czego około 600 to zabici.

Żołnierze z Korei Północnej póki co walczą z wojskami ukraińskimi jedynie na terenie Rosji. Są wykorzystywani w operacji wypychania Sił Zbrojnych Ukrainy z terenów obwodu kurskiego (Kijów utrzymuje, że wciąż utrzymuje tam dwa przyczółki).

Służby Seulu nie wykluczają, że do Rosji mógł już trafić kolejny kontyngent żołnierzy z Korei Północnej.

Zbliżenie Pjongjangu i Moskwy. Co Kim dostał od Putina?

Według NIS w zamian za wsparcie militarne, reżim Kim Dzong Una otrzymał od Moskwy wyrzutnię satelitów szpiegowskich, drony, sprzęt do walki elektronicznej i pociski ziemia-powietrze SA-22.

Ponadto oba kraje prowadzą również rozmowy w sprawie współpracy gospodarczej w czternastu sektorach, w tym lotnictwie, energetyce i turystyce. Co więcej, do cierpiącej na brak siły roboczej Rosji zostanie wysłanych 15 tys. północnokoreańskich robotników.

Kim Dzong Un nie pojawi się na paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa?

Wreszcie służby Seulu twierdzą, że mimo deklarowanej wielkiej przyjaźni między Moskwą a Pjongjangiem, Kim Dzon Un prawdopodobnie nie przybędzie do rosyjskiej stolicy na paradę z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja. Dlaczego? NIS wskazuje, że nie widać póki co, by wprowadzono odpowiednie w tej sytuacji środki bezpieczeństwa. Najpewniej więc w stolicy Rosji pojawiają się inni oficjele z Korei Północnej.