Potęga technologii wychodzi na powietrze

HMS Venturer mierzy aż 139 metrów długości i waży 5700 ton. To prawdziwy kolos . Skonstruowany z ponad 170 modułów (każdy o masie 15 samochodów rodzinnych), przemieszczał się po stoczni na platformach wspartych na 960 kołach. Całość napędzało osiem potężnych silników transporterów, które pozwoliły wyprowadzić fregatę z hali na świeże powietrze.

ikona lupy />
HMS Venture opuszcza halę / Materiały prasowe

Przy budowie wykorzystano ponad 26 000 metrów rur oraz 360 km kabli. Kadłub pokryto aż 5000 litrami farby, co pokazuje skalę przedsięwzięcia.

Brytyjski okręt, polska przyszłość

Choć HMS Venturer jest okrętem Royal Navy, jego konstrukcja bazuje na projekcie Arrowhead 140, tym samym, który Polska wykorzystuje do budowy fregat Miecznik. Oznacza to, że polskie jednostki będą miały zbliżone parametry, potencjał i modułowy charakter jak ich brytyjski pierwowzór. To szansa dla Marynarki Wojennej RP, by wejść do elity nowoczesnych flot świata.

W Polsce program Miecznik również zakłada budowę trzech nowoczesnych fregat, z czego pierwsza ma zostać zwodowana w drugiej połowie dekady. Dzięki wspólnemu projektowi z Wielką Brytanią możliwa będzie współpraca, wymiana doświadczeń i ujednolicenie standardów bezpieczeństwa morskiego.

Przemysł, który napędza nie tylko flotę

Program Type 31 to oczko w głowie brytyjskiego przemysłu stoczniowego. Realizowany w zaledwie jednej stoczni w Szkocji, ma zakończyć się w ciągu dekady. To oznacza ogromne korzyści nie tylko dla wojska, ale też dla gospodarki – od wzrostu zatrudnienia po rozwój nowoczesnych technologii.

ikona lupy />
Stocznia w Rosyth, Widoczny HMS Venturer / Materiały prasowe

Jak podkreślają przedstawiciele Babcock – firmy odpowiedzialnej za budowę – projekt nie tylko zwiększa zdolności obronne, ale też promuje innowacje i lokalny rozwój.

Kolejny krok ku gotowości bojowej

Po wodowaniu na rzece Forth, HMS Venturer wróci do Rosyth, by rozpocząć fazę integracji systemów i ostatnie testy. Wkrótce ruszą także próby morskie, a potem – wejście do służby. Jednostka ma być gotowa do działania wszędzie tam, gdzie Royal Navy będzie potrzebować siły, odstraszania i precyzji. Dla Polski to cenny znak, że za kilka lat, dzięki programowi Miecznik, podobne jednostki będą patrolować Bałtyk i wspierać sojusznicze działania NATO.

Polskie Mieczniki już w budowie

Polski program Miecznik zakłada budowę trzech nowoczesnych fregat rakietowych dla Marynarki Wojennej RP, które powstaną na bazie brytyjskiego projektu Arrowhead 140. Tego samego, na którym oparto HMS Venturer. Okręty powstają w konsorcjum PGZ Stocznia Wojenna, Remontowa Shipbuilding i PGZ, we współpracy z brytyjską firmą Babcock.

ikona lupy />
Grafika prezentująca fregatę wielozadaniową typu Miecznik. Polska zakupiła trzy takie okręty. / PGZ SW/Materiały prasowe

Pierwsza jednostka została oficjalnie rozpoczęta w 2023 roku – obecnie trwają prace konstrukcyjne i przygotowania do wodowania. Fregaty będą wyposażone w nowoczesne systemy radarowe, artylerię morską, systemy walki elektronicznej oraz pionowe wyrzutnie rakiet (VLS) zdolne do odpalania pocisków przeciwlotniczych i przeciwrakietowych. Plan zakłada, że pierwsza polska fregata Miecznik zostanie zwodowana w 2026 roku, a pozostałe dwie trafią na wodę w kolejnych latach, w ramach stopniowego wprowadzania ich do linii. Okręty te mają stać się trzonem polskiej floty, oferując zdolności porównywalne z jednostkami flot NATO i UE, a także zapewniając Polsce niezależność w operacjach morskich.