Chiny: Szybki rozwój instalacji fotowoltaicznych

Jak podaje niemiecki serwis web.de w 2023 roku w Chinach zainstalowano znacznie więcej paneli słonecznych niż w latach ubiegłych. Zgodnie z danymi tamtejszego Ministerstwa Energii w ubiegłym roku zamontowano nową instalację fotowoltaiczną o mocy ok. 216 GW (gigawatów), a rok wcześniej było to jedynie ok. 87 GW. Dla porównania w 2023 roku w Niemczech – według tamtejszych danych – wskaźnik ten wyniósł 14,1 GW.

Rozwój chińskich elektrowni słonecznych

Reklama

Jak wynika z informacji przekazanych przez chińskie ministerstwo kraj ten w ostatnim czasie – w przeciwieństwie do lat ubiegłych – wyprodukował więcej energii w elektrowniach słonecznych niż za pośrednictwem paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na dachach budynków prywatnych i komercyjnych. Wcześniej to właśnie te instalacje miały największy udział w pozyskiwaniu energii słonecznej. Jednak obecnie Chiny są w trakcie realizacji ogromnych projektów fotowoltaicznych w odległych regionach takich jak prowincja Sinciang położona w północno-zachodniej części kraju czy Region Autonomiczny Mongolii Wewnętrznej.

Chiny i odnawialne źródła energii

Jak przypomina cytowany serwis web.de - chiński przywódca Xi Jinping polecił, aby gospodarka jego kraju promowała rozwój energii odnawialnych za pomocą energii wiatrowej i słonecznej. W związku z tym Chiny zobowiązały się uzyskać maksymalny poziom emisji dwutlenku węgla do 2030 roku, natomiast do 2060 roku planują osiągnąć neutralność klimatyczną. Jednak obecnie – według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej – w kraju tym ok. 60 proc. energii pozyskiwanej jest nadal z węgla.

Zgodnie z przewidywaniami Chińskiego Stowarzyszenia Przemysłu Fotowoltaicznego w 2024 roku w Chinach powstanie nowa instalacja fotowoltaiczna o mocy 220 GW. Będzie to możliwe m.in. dzięki niskim cenom modułów fotowoltaicznych.

Branża fotowoltaiczna kontra Chiny

Wielu producentów paneli fotowoltaicznych na świecie zarzuca firmom z Chin wypuszczanie na rynek modułów w zaniżonych cenach, przez co ich produkcja w innych częściach świata staje się nieopłacalna. Dominacja chińskich producentów paneli fotowoltaicznych na rynku globalnym jest już od lat powodem wielu problemów, z którymi borykają się firmy z branży fotowoltaicznej. Przykładowo w ostatnim czasie szwajcarska firma Mayer Burger zapowiedziała zaprzestanie produkcji w swojej fabryce znajdującej się we Freiburgu w Saksonii.

Jak wynika z danych opracowanych przez Międzynarodową Agencję Energii "Photovoltaic Power Systems Programme" (IEA PVPS) w 2022 roku Chiny były zdecydowanym liderem na światowym rynku paneli fotowoltaicznych. To w tym kraju wyprodukowano prawie 78 proc. wszystkich modułów. Dla porównania udział ten dla całej Europy wyniósł jedynie 0,6 proc. Nie powinno więc dziwić, że – zgodnie z danymi Eurostatu – to głównie Chiny odpowiadają za import paneli słonecznych do Unii Europejskiej, a ich udział w tym wynosi aż 96 proc.