"Praktyczna część ćwiczeń odbędzie się na wodach Zatoki Omańskiej Morza Arabskiego" – podało rosyjskie ministerstwo. Jak zapowiedziano "głównym celem manewrów jest wypracowanie bezpieczeństwa morskiej działalności gospodarczej".

Międzynarodowy nadzór nad ćwiczeniami

Przedstawiciele marynarki wojennej Pakistanu, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Omanu, Indii i RPA będą pełnić rolę obserwatorów.

Reklama

Podobne trójstronne ćwiczenia odbywały się już w przeszłości, w tym w marcu ubiegłego roku.

Jednostki z Rosji, Chin i Iranu na Morzu Arabskim

Do irańskiego portu Czabahar wpłynęła rosyjska flota Pacyfiku, dowodzona przez krążownik rakietowy Wariag i niszczyciel Marszałek Szaposznikow.

Chiny wysłały 45. eskortową grupę zadaniową, w której skład wchodzą niszczyciel rakietowy Urumchi, fregata Linyi oraz okręt zaopatrzeniowy Dongpinghu.

To już drugi raz, kiedy Chiny przeprowadzają ćwiczenia na Oceanie Indyjskim od wybuchu wojny w Strefie Gazy po niespodziewanym ataku terrorystycznej organizacji Hamas na Izrael 7 października ub.r. W listopadzie Chiny i Pakistan przeprowadziły - jak pisał chiński nacjonalistyczny tabloid Global Times - "największe w historii" ćwiczenia tych dwóch państwa.

Problem z Huti

Tegoroczne trójstronne manewry odbywają się w obliczu rosnących napięć na Morzu Czerwonym.

Wspierani przez Iran rebelianci Huti w Jemenie od listopada prowadzą ataki rakietowe i z użyciem dronów w okręty wojenne i statki handlowe na Morzu Czerwonym, tłumacząc to chęcią wsparcia palestyńskiego Hamasu walczącego z wojskami izraelskimi w Strefie Gazy. To skłoniło koalicję pod przywództwem USA do rozpoczęcia kontrataków na grupę bojowników.

Chiny oficjalnie nie potępiły Huti. Jednak według agencji Reuters chińscy urzędnicy zwrócili się do swoich irańskich odpowiedników o pomoc w powstrzymaniu ataków na statki na Morzu Czerwonym przeprowadzanych przez tę organizację zbrojną.

Odnowiona przyjaźń

Z kolei Iran i Rosja pogłębiły współpracę wojskową i polityczną od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę na pełną skalę.

Iran dostarczył Rosji tysiące dronów typu Shahed wykorzystywanych w nalotach na Ukrainę i pomaga Moskwie w budowie fabryki dronów w Rosji.

krp/ adj/