Organizacja podała, że wojskowi wrócili do domów 9 lipca. "Nie należy walczyć za ambicje Putina, który, kiedy wy giniecie, dobrze je, mocno śpi i buduje sobie kolejny złoty pałac" - podkreśliła szefowa organizacji Aleksandra Garmażapowa.

Wcześniej - jak pisze Radio Swoboda - pojawiły się doniesienia o odmowie walki na Ukrainie pracowników Rosgwardii z Kabardo-Bałkarii i pracowników SOBR (sił specjalnych milicji) z Chakasji i obwodu kemerowskiego.

Portal zaznacza, że wobec kilku dziennikarzy i aktywistów, którzy opublikowali te informacje, wszczęto sprawy karne w związku z "rozpowszechnianiem fałszywych informacji" o armii Rosji. (PAP)