Najeźdźcy próbują umocnić się pod Kreminną, ponieważ jest to miejsce ciągłych szturmów ukraińskich wojsk. Odkąd w październiku władze w Kijowie przywróciły kontrolę nad pobliskim miasteczkiem Łyman, Kreminna stała się dla Rosjan wrażliwym odcinkiem frontu - czytamy w komunikacie ministerstwa na Twitterze (https://tinyurl.com/2pfu2cex).

Jak podkreślono, utrzymanie Kreminnej ma dla agresorów duże znaczenie ze względów logistycznych, ponieważ jest to węzeł komunikacyjny, przez który przewożone są transporty uzbrojenia i sprzętu dla sił walczących w sąsiednim obwodzie donieckim. Podobne oceny przedstawiały w ostatnich tygodniach lojalne wobec Kijowa władze Ługańszczyzny, podkreślając, że zdobycie Kreminnej umożliwiłoby Ukraińcom przecięcie rosyjskich linii zaopatrzenia i przeprowadzenie ofensywy w kierunku Rubiżnego, Siewierodoniecka czy Lisiczańska.

2 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że w wyniku ukraińskiego kontrnatarcia zostało wyzwolone ważne strategicznie miasto Łyman w Donbasie. Odbicie Łymanu pozwoliło Ukraińcom rozpocząć operację na rzecz przywrócenia kontroli nad obwodem ługańskim.

W ostatnich tygodniach linia frontu na zachodzie Ługańszczyzny ustabilizowała się w okolicach trasy komunikacyjnej Swatowe-Kreminna. Toczą się tam jedne z najcięższych działań zbrojnych w całej Ukrainie. (PAP)

Reklama