Arachamija, odpowiadając na pytanie o największe błędy strategiczne prezydentów Ukrainy, ocenił że "fatalnym błędem" Leonida Krawczuka było pozbawienie kraju broni jądrowej po podpisaniu "nic nieznaczącego" memorandum budapeszteńskiego.

"Dziś wszyscy dziedziczymy ten wielki błąd" - dodał w telewizji Ukraina 24. "Gdybyśmy byli krajem jądrowym, wszyscy by z nami rozmawiali inaczej, dogadywaliby się inaczej" - ocenił.

Według niego Ukraina powinna pozostawić sobie potencjał jądrowy. "Moglibyśmy szantażować cały świat i dawano by nam pieniądze na obsługę, tak jak dzieje się to teraz w wielu innych krajach" - powiedział.

Na mocy podpisanego w 1994 r. memorandum budapeszteńskiego USA, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się m.in. do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, gdy ta zrezygnowała z posiadania odziedziczonej po ZSRR broni jądrowej. W 2014 roku memorandum złamała Rosja, która zaanektowała należący do Ukrainy Krym.

Reklama