"Ukraina walczy, ale Ukraina już wygrała. Walczymy jako naród, a to jest coś, z czym nie liczyło się przywództwo rosyjskie. To nawet nie chodzi o terytorium, oczywiście też jest ważne, to nie chodzi o nasze miasta, choć kochamy nasze miasta, ale tu chodzi o ludzi. Chodzi o siłę, wytrwałość i ducha walki Ukraińców. A tego zabić się nie da" - podkreślił w niedzielę Czencow.

Przyznał, że dla niego ten czas, który minął, wydaje się jednym dniem, ale tak naprawdę Ukraina walczy już kilka dni.

Jak mówił przedstawiciel Ukrainy przy UE, Kreml chciał Ukraińców "zastraszyć, poniżyć i zmusić ich do tego, żeby się poddali". "To im nie wyszło, więc teraz mówią nagle o rozmowach" - zwrócił uwagę Czencow.

Reklama

Potwierdził, że strona ukraińska jest gotowa do rozmów z Rosją. "Wysłuchamy ich propozycji, powiemy, jak my to postrzegamy i jak można zakończyć tę wojnę. Ale tu nie chodzi o to, aby się poddawać i nie przyjmiemy żadnych warunków wstępnych do takich negocjacji. Natomiast jak najbardziej chcemy, żeby to okrucieństwo się zakończyło" - zaznaczył.

Przypomniał także, że "Rosja rozpoczęła tę wojnę pod zmyślonym pretekstem, a mianowicie Rosja oskarżyła Ukrainę o to, że planuje zbrodnię ludobójstwa". "Chcemy pozwać Rosję o oskarżanie nas w błędny sposób o takie właśnie zbrodnie" - poinformował przedstawiciel Ukrainy przy UE.

Ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś poinformował, że na posiedzeniu rady ds. wewnętrznych UE przedstawił sytuację i dane o liczbie obywateli Ukrainy, którzy przybyli w ostatnich dniach do Polski. "Przedstawiłem informację, jak wygląda opieka nad obywatelami Ukrainy oraz na temat aktualnych i planowanych działań koordynacyjnych, jeśli chodzi o dostarczanie pomocy humanitarnej, medycznej, również militarnej, z terenu Polski" - przekazał ambasador.