"Fakt, że rosyjscy żołnierze muszą na co dzień płacić w hrywnach, świadczy w wymowny sposób o poziomie kontroli wroga nad regionem. (...) Większość towarów można nabyć wyłącznie za hrywny, a ponadto przedsiębiorcy masowo odmawiają stosowania się do rosyjskich przepisów" - czytamy w komunikacie opublikowanym na łamach portalu (https://tinyurl.com/5ca25px6).

5 czerwca doradca szefa administracji obwodu chersońskiego Serhij Chłań poinformował, że okupacyjne władze grożą zarekwirowaniem majątku lub podpaleniem właścicielom sklepów, którzy nie chcą wprowadzić do obiegu rubli.

"Oświadczamy, że 23 maja w (okupowanym - PAP) obwodzie chersońskim wprowadzono strefę dwuwalutową. Kurs ustalono jako wymianę jednego rosyjskiego rubla za dwie ukraińskie hrywny. (...) Gdzie zatem są dwuwalutowe cenniki, w rublach i hrywnach? Dlaczego odnosicie się po chamsku do ludzi, którzy zwracają się z prośbą, żeby przyjąć od nich ruble?" - napisano w odezwie okupacyjnych władz. Jej zdjęcie Chłań zamieścił na swoim koncie na Facebooku (https://tinyurl.com/2p9cvnkd).

"Jeśli nie wypełnicie tego rozkazu, to wasz majątek przejdzie pod zarząd (rosyjskiej) administracji wojskowo-cywilnej, a w najgorszym przypadku którejś nocy sklep przypadkowo spłonie" - zagrożono mieszkańcom Chersońszczyzny w obwieszczeniu.

Reklama

Jak przekazała 20 maja ukraińska gazeta internetowa Kyiv Independent, samozwańczy szef władz obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo ogłosił podczas spotkania z rosyjskimi kolaborantami, że "Chersoń wkrótce stanie się częścią Rosji". Pięć dni później prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim.

szm/ akl/