Polska jest najgorętszym sojusznikiem Ukrainy. W Warszawie podniosłość połączona była podczas wizyty ukraińskiego prezydenta, z wyczuwalnym wzruszeniem pokazując, do jakiego stopnia stosunki dwustronne krajów uległy fuzji. Tuż po przyjeździe Zełenski został odznaczony najwyższym polskim odznaczeniem państwowym – Orderem Orła Białego – pisze „Le Figaro”.

Uzbrojenie Ukrainy

Polska, w której 73 proc. ludności uważa, że wojna na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu ich własnego kraju, wyróżnia się w NATO militarnym wsparciem udzielonym wschodniemu sąsiadowi. Po dostarczeniu czołgów Warszawa właśnie w poniedziałek dostarczyła osiem myśliwców MiG-29. A polski prezydent zadeklarował, że jest „gotowy dość szybko przekazać Ukrainie sześć nowych samolotów”. Polska jest trzecim co do wielkości partnerem wojskowym Ukrainy, za Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanii – przypomina francuski dziennik.

Reklama

Na pomoc Ukraińcom

Dla polskiego rządu wizyta prezydenta Ukrainy jest okazją do remobilizacji opinii publicznej, która przeżywa pewne znużenie. Wprawdzie 81 proc. Polaków popiera przyjęcie ukraińskich uchodźców, ale już tylko 57 proc. postrzega długi pobyt jako „dobry dla Polski” – analizuje „Le Figaro”.

Biznes odbudowy

„Warszawa chce wykorzystać swoją działalność dyplomatyczną i humanitarną oraz bliskość geograficzną. Przed spotkaniem z liderami banków i wielkiego biznesu w Warszawie Zełenski potwierdził życzenie, aby polski sektor prywatny był liderem w odbudowie Ukrainy” – informuje francuski dziennik.

Powtórka z historii

„Le Figaro” wskazuje, że umowy podpisywane między Warszawą a Kijowem mogą się wzorować na Traktacie Elizejskim łączącym Francję i Niemcy, podpisanym w 1963 r. przez generała de Gaulle'a i kanclerza Adenauera. Umowy te mogą zinstytucjonalizować status polityczny między dwoma sąsiadami, ułatwić wymianę gospodarczą i zakończyć integrację Ukrainy z Unią Europejską i Sojuszem Atlantyckim.

Z Paryża Katarzyna Stańko