Prezes Banku Światowego David Malpass, który wypowiadał się w Waszyngtonie, gdzie odbywa się wiosenna sesja banku i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ocenił, że Ukrainie nadal brakuje na "krytyczne wydatki" w 2023 roku 11 mld USD.

Zapewnił, że Bank Światowy jest gotów odegrać rolę w odbudowie Ukrainy, ale potrzebne do tego sumy są zbyt wysokie, by międzynarodowe instytucje finansowe zdołały sobie z tym poradzić bez pomocy ze strony krajów Europy Zachodniej.

Odbudowa Ukrainy będzie kosztować

Reklama

Pod koniec marca Bank Światowy przedstawił prognozę, zgodnie z którą trzeba będzie przeznaczyć 411 mld dolarów, w tym 14 mld USD jeszcze w tym roku, by sfinansować "krytyczne i priorytetowe inwestycje" na Ukrainie. Najpilniejsza będzie odbudowa sektorów transportu, mieszkaniowego i energetycznego, gdzie odnotowano około 50 proc. wszystkich zniszczeń na Ukrainie.

Kwota 411 mld dolarów to ponad dwukrotność PKB Ukrainy uzyskanego w 2021 roku. Poprzednia prognoza Banku Światowego, opublikowana w październiku ubiegłego roku, przewidywała, że na odbudowę kraju trzeba będzie przeznaczyć 350 mld USD.

fit/ mms/