"Wykonaliśmy dotychczasowe sankcje unijne w 100 procentach. I idziemy dalej, bo chcemy wspierać Ukrainę, bo wiemy, że wolna i bezpieczna Ukraina to polska racja stanu" – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Wąsik wskazał, że ustawa sankcyjna nie jest "wymierzona w polskich przedsiębiorców, ale w rosyjskich oligarchów".

Zaprzeczył, jakoby w państwach Europy zachodniej dokonywano konfiskat majątków rosyjskich. "Proszę mi wymienić jakikolwiek jacht oligarchy, który został skonfiskowany, jest tylko zamrożony majątek" - oznajmił.

Wyjaśnił, że aby w Polsce konfiskować prywatne majątki, trzeba zmienić konstytucję. Wskazał, że obecnie konfiskata możliwa jest jedynie po prawomocnym wyroku sądu w procesie karnym.

Reklama

Wiceminister odnosząc się do zarzutów jednego z posłów KO, że ustawa ta została przygotowana za późno, podkreślił, że rzeczywiście powinny zostać przyjęta już dawno.

"Dlaczego ta ustawa jest procedowana dopiero teraz? Bo kiedy Rosja atakowała Krym, czy wcześniej Gruzję, to Radosław Sikorski, wasz minister spraw zagranicznych, myślał o tym, żeby Rosję przyjąć do NATO" – powiedział. Zacytował tekst Sikorskiego, w którym dowodził, że "Rosja w NATO, to większa stabilność".

W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki, Sejm skierował projekt ponownie do komisji. (PAP)