Scholz zapewnił, że dostaw broni dla Ukrainy będzie więcej, dzięki czemu Ukraińcy będą mogli bronić swojego kraju „również w przyszłości”.

„Jesteśmy teraz najsilniejszym sprzymierzeńcem Ukrainy na kontynencie europejskim i nadal nim pozostaniemy. Także pod względem uzbrojenia, co koordynujemy ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami” – dodał Scholz. Przypomniał, że w ubiegłym roku Niemcy przeznaczyły 14 mld euro na wsparcie Ukrainy w różnych obszarach.

Kanclerz podkreślił także, że Niemcy uniezależniły się od dostaw gazu, węgla i ropy z Rosji. „Rok temu nikt tak naprawdę nie spodziewał się, że łatwo przetrwamy ekonomicznie sytuację, w której gaz nie będzie już dostarczany z Rosji do Niemiec i innych części Europy” – wyjaśnił.

Przypomniał, że Niemcy zwiększyły w zamian import skroplonego gazu ziemnego z zachodnich części Europy, zbudowały nowe terminale na północy Niemiec i wydłużyły czas pracy elektrowni jądrowych. „Tak zrobiliśmy (…). W Niemczech nie ma kryzysu gospodarczego, nie ma niedoboru gazu ani nic w tym rodzaju” – stwierdził kanclerz.

Reklama

Scholz został też zapytany o ewentualność wsparcia bronią Rosji przez Chiny. „Prosiliśmy ich, aby nie dostarczali broni do Rosji (...). I jestem stosunkowo optymistyczny, że w tym przypadku nasza prośba będzie zakończona sukcesem” – oświadczył niemiecki kanclerz.

mszu/ ap/