"Przykro mi to mówić, ale dzisiaj Rosja odmówiła przedłużenia tej umowy. Jest to coś bardzo poważnego, co spowoduje wiele problemów dla wielu ludzi na całym świecie. My ze swojej strony zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby poprzez nasze korytarze solidarnościowe udostępnić ukraińskie zboże ludziom, którzy je jedzą" - powiedział Borrell.

Powtórka z historii

"Muszę obwinić Rosję za tę decyzję - całkowicie nieuzasadnioną, wykorzystującą głód ludzi jako broń" - dodał szef unijnej dyplomacji.

Reklama

Rosyjskie oskarżenia

Dopytywany, co sądzi o argumentacji Moskwy, która twierdzi, że Unia nie zezwala na eksport rosyjskich produktów rolnych, odparł: "To kompletny nonsens. To nie ma nic wspólnego z tym. To tylko wymówka."

Umowa zbożowa, gwarantująca bezpieczny eksport zboża i nawozów z Ukrainy przez Morze Czarne, została zawarta w lipcu 2022 roku przez Ukrainę, Rosję, Turcję i ONZ.

Porozumienie to było już kilkakrotnie przedłużane, jednak MSZ Rosji oświadczyło w poniedziałek, że nie widzi możliwości kontynuowania tej inicjatywy. Rosja stwierdziła, że kilka jej żądań dotyczących eksportu zboża i nawozów nie zostało spełnionych.

Komentarz eksperta

David Miliband, Prezydent i CEO the International Rescue Committee (IRC) o zakończenua umowy zbożowej na Morzu Czarnym

David Miliband powiedział: „The International Rescue Committee (IRC) jest głęboko zaniepokojone wycofaniem się Rosji z umowy zbożowej na Morzu Czarnym. Decyzja ta zagraża przyszłości eksportu zbóż z regionu, a jej konsekwencje najboleśniej odczuje 349 milionów ludzi na całym świecie, którzy już dzisiaj mierzą się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Ludzie, którzy codziennie są wspierani przez IRC – od Ukrainy po Somalię – zmagają się ze skutkami tej trwającej już 500 dni wojny, takimi jak wzrost cen żywności i energii.

Około 80 proc. zboża, które spożywa się we Wschodniej Afryce, jest importowane z Rosji i Ukrainy. Tymczasem ceny żywności w tym regionie wzrosły w tym roku o prawie 40 proc., a ponad 50 milionów ludzi zmaga się z kryzysowym poziomem głodu (IPC 3+). Jakiekolwiek zakłócenia globalnych dostaw żywności w czasie, kiedy ta żywność jest niezwykle potrzebna, może mieć katastrofalne konsekwencje. W najtrudniejszej sytuacji będą najubożsi. Przy braku umowy zbożowej, jeszcze pilniejsze staje się pełne sfinansowanie planów humanitarnych ONZ dla krajów zagrożonych głodem oraz skoordynowane globalne wysiłki w celu zapobiegnięcia rozprzestrzeniania się głodu, które są kontrolowane przez specjalną grupę ONZ ds. zapobiegania głodowi"

Z Brukseli Artur Ciechanowicz