Komisja uznała amerykańskie spółki Amazona, Apple’a, Alphabet, Metę, Microsoft oraz chińskiego ByteDance’a za swego rodzaju „cenzorów”. Termin ten zwraca uwagę na to, że działające na międzynarodowym rynku platformy internetowe, zdaniem UE, ograniczają dostęp do podstawowych usług innych, mniejszych portali, takich jak wyszukiwarki internetowe, programy do przesyłania wiadomości czy komunikatory.

Giganci na celowniku KE

Wszystkie wymienione w oświadczeniu KE spółki na mocy nowej ustawy o rynkach cyfrowych, w skrócie DMA, będą podlegały pod rygorystyczny zestaw przepisów mających wstrząsnąć modelami biznesowymi dużych platform cyfrowych.

Reklama

Okres karencji

Wymienione koncerny mają sześć miesięcy na przeprojektowanie swoich usług tak, aby były zgodne z przepisami lub na wniesienie skarg prawnych przeciwko decyzjom KE. Nowe przepisy wejdą w życie w marcu 2024 roku.

Twarde prawo antymonopolowe

Od tego momentu faworyzowanie własnych usług i utrudnianie działania konkurentom będzie nielegalne. Koncerny nie będą również mogły łączyć różnych usług, wykorzystując wielokrotnie te same zgody i dane osobowe. Informacje zebrane poprzez śledzenie zewnętrznych firm, big techy nie będą mogły wykorzystywać do konkurowania z nimi. Użytkownicy dostaną możliwość swobodnego pobierania aplikacji z konkurencyjnych platform.

Użytkownicy iPhone'a będą mogli pobierać aplikacje z konkurencyjnych sklepów z aplikacjami. Meta zostanie pozbawiona możliwości łączenia danych użytkowników między Facebookiem i Instagramem bez ich zgody, a Google będzie miał zakaz faworyzowania własnych aplikacji w ogólnym ujęciu wyników wyszukiwania.

Zadowolona Komisja Europejska

„W końcu powstrzymujemy siłę gospodarczą sześciu cenzorów, dając konsumentom większy wybór i tworząc nowe możliwości dla mniejszych innowacyjnych firm technologicznych”, powiedział Thierry Breton, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego.

Margrethe Vestager, wieloletnia szefowa unijnego urzędu antymonopolowego, ogłosiła we wtorek, że odchodzi z Komisji w związku z ubieganiem się o stanowisko prezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

"Zadowoleni" giganci

Microsoft ogłosił, że z zadowoleniem przyjmuje dochodzenie w sprawie niektórych swoich usług, które określił jako „przeważających na rynku”.

Google oświadczyło, że przyjrzy się dokładnie środowej decyzji, natomiast rzecznik Amazona poinformował, że firma „jest zaangażowana w świadczenie usług spełniających wymagania naszych klientów w zmieniającym się europejskim krajobrazie regulacyjnym”.

Zadowolona Komisja Europejska

W lipcu Komisja ogłosiła, że ​​kilka platform powiadomiło UE, że spełniają progi wymagane do uznania ich za tzw. gatekeepera, co obejmuje sprzedaż w całej Unii na poziomie co najmniej 7,5 miliarda euro lub kapitalizację rynkową na poziomie 75 miliardów euro i więcej.

Aby usługi platformy internetowej były objęte tymi przepisami, w UE musi mieć także ponad 45 milionów aktywnych użytkowników końcowych miesięcznie i ponad 10 000 aktywnych użytkowników biznesowych rocznie.

Batalie sądowe na przyszłość

Urzędnicy UE spodziewają się, że ich decyzje zostaną skierowane do sądu w sprawach, które prawdopodobnie będą przeciągane latami.