W artykule redakcyjnym gazeta krytykuje tezę Macrona, wygłoszoną na konferencji prasowej w środę, iż rozwiązanie parlamentu jest "wyjaśnieniem" sytuacji. Należy mówić raczej o "przymuszeniu" tych wyborców, którzy nie popierają idei skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej i skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego - argumentuje dziennik.

Mniejsze partie bez wyborczych szans. Młodzi stracili zaufanie do Macrona

"L'Opinion" zwraca uwagę, że system wyborczy faworyzuje duże partie i przepadną w nim szanse takich ugrupowań jak partia Place Publique (Miejsce Publiczne) socjalisty Raphaela Glucksmanna, czy prawicowych Republikanów, jeśli staną się zbyt małą partią. Głosowanie oznaczać więc będzie dla wielu Francuzów, że będą "wrzucać kartę do urny mając przy tym związane ręce".

Dziennik podkreśla, że "we Francji są miliony tych, którzy wierzyli, że młody prezydent może sprawić, iż kraj ruszy z miejsca i odsunie partię Marine Le Pen". Są to "miliony tych, którzy stracili zaufanie" i nie będą mieli teraz innego wyboru niż wstrzymanie się od głosu lub zmuszenie się do głosowania; jak wybija dziennik w tytule, jest to "demokracja ze związanymi rękami".

awl/ ap/