W piątkowym komentarzu nowojorski dziennik zauważa, że gdy rynek rośnie, Trump traktuje to jako wyznacznik sukcesów swojej polityki. "Ale co z tygodniem, jak ten obecny, gdy rynki spadają (...)?" - pyta "WSJ", dodając: "Nie ma logiki, która pozwalałaby Trumpowi brać odpowiedzialność jedynie za dni pełne słońca".

Gazeta przypomina, że w tym tygodniu Rezerwa Federalna zadecydowała o podniesieniu stóp procentowych po tym, jak prezydent publicznie apelował, by tego nie robiła; Trump ponadto podjął "nagłą i jednostronną" decyzję o wycofaniu wojsk USA z Syrii, a także zagroził niepodpisaniem ustawy budżetowej, która mogłaby zapobiec zawieszeniu działalności rządu federalnego.

"WSJ" zauważa jednocześnie, że Trump rozpoczął swoje rządy właśnie jako "osoba podważająca status quo, dzięki czemu ma wielu zwolenników".

Jednak "Trump w tym tygodniu zrobił zwrot od przemyślanego podważania (status quo - PAP) do takiego poziomu niestabilności politycznej, która potencjalnie może zwiększyć polityczne ryzyko dla niego samego i interesów USA" - czytamy w komentarzu redakcyjnym.

Reklama

Zdaniem dziennika "gwałtowność" ogłoszenia przez Trumpa wycofania wojsk z Syrii "zaskoczyła jego doradców oraz świat". "Wycofanie tych 2 tys. amerykańskich żołnierzy z Bliskiego Wschodu to ważny krok, na przygotowanie się do którego sojusznicy w regionie i wszędzie indziej powinni mieć odpowiedni czas. Trump nie dał im go w ogóle" - podkreśla "WSJ".

"Z listu, w którym szef Pentagonu Jim Mattis poinformował o dymisji, jasno wynika, że odchodzi, ponieważ nie zgadza się z tym, jak Trump traktuje swoich sojuszników ani z impulsywnością, z jaką podejmuje on decyzje" - ocenia dziennik.

"WSJ" podkreśla, że Trump sytuację na rynkach po swych ostatnich decyzjach powinien potraktować jako "poważne ostrzeżenie". "Udane zmiany (status quo) w pierwszym roku (rządów) prezydenta wynikały z zaplanowanych strategii opracowanych przez sojuszników w administracji i Kongresie. Ale jego błędne działania z tego tygodnia to co innego. Wkraczając w 2019 rok i tworząc podziały w administracji, Trump nie działa jak pewna siebie osoba przełamująca status quo, a raczej jak wściekły byk" - podsumowuje dziennik.

Również "New York Times" poświęca w piątek komentarz redakcyjny dymisji szefa Pentagonu. "Choć Mattis nie wspomniał bezpośrednio o wyraźnie impulsywnej decyzji prezydenta w sprawie Syrii, ale on i inni najważniejsi doradcy (Trumpa) ewidentnie byli nią zaskoczeni. Wraz z odejściem Mattisa znika (z administracji) ostatni z początkowej grupy rozsądnych profesjonalistów, którzy z przynajmniej częściowym powodzeniem hamowali Trumpa w dziedzinie polityki zagranicznej i obrony" - czytamy w artykule.

"Biorąc pod uwagę moment oraz ton listu Mattisa, można ocenić, że prezydent decyzję (o wycofaniu armii z Syrii) podjął sam" - pisze "NYT".

>>> Czytaj też: "WP": Trump podjął decyzję o wycofaniu wojsk z Syrii wbrew opinii szefa Pentagonu i doradców