Według niego, pogłoski na temat możliwości rozmieszczenia amerykańskiej broni atomowej w Polsce mogą być specjalnie kolportowane właśnie w trakcie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.

"Sądzę, że jest to sensacja medialna z zamiarem jej wykorzystania w starym mechanizmie propagandy rosyjskiej stosowanym kiedyś wobec Niemiec, że +jak przyjmiecie broń jądrową na swoim terytorium, to ryzykujecie wyprzedzające uderzenie rosyjskie i to wszystko stanie się wypaloną, atomową pustynią+" - powiedział PAP Żurawski vel Grajewski.

Taka propaganda - dodał politolog z UŁ - ma odstraszać Polskę i inne kraje naszej części Europy od ściślejszej współpracy wojskowej z Amerykanami.

Reklama

Żurawski vel Grajewski jest zwolennikiem umieszczenia większej liczby wojsk amerykańskich w naszym kraju, a nawet przyjęcia broni atomowej z USA i umieszczenia jej na terytorium Polski, bo - jak stwierdził politolog - bomby jądrowe stały się znowu wyłącznie "bronią polityczną" gwarantującą bezpieczeństwo krajowi, na którego terytorium jest arsenał atomowy. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht