Kwestia transportu powiązana jest z takimi zagadnieniami jak wykluczenie komunikacyjne, funkcjonowanie miast, kryzys klimatyczny, a także zdrowie i poczucie zadowolenia mieszkanek i mieszkańców. Jak piszą autorzy i autorki niżej opisanych książek, dobre rozwiązania w tym zakresie już istnieją, na świecie jednak brakuje woli politycznej, żeby je wprowadzić. Przeczytajcie więc, dowiedzcie się nowych rzeczy i patrzcie na ręce władzy, niezależnie od tego, kto ją będzie sprawował.

Karol Trammer, Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej?

Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2019

Reklama

Karol Trammer jest pasjonatem kolei i redaktorem naczelnym periodyku „Z biegiem szyn”. Pytanie, które stawia w tytule swojego reportażu, brzmi „jak niszczono polską kolej”, ale po przeczytaniu książki zasadniejsze wydaje się zastanowienie się, jak jej nie niszczono. Bo niszczono na wszelkie sposoby – poprzez wygaszanie popytu, fatalne decyzje zarządczo-kadrowe, niedbalstwo i zwyczajną złą wolę. Autor zaznacza, że do tego stanu rzeczy swoje cegiełki dokładała absolutnie każda ekipa, która sprawowała władzę po 1989 roku i prawie nie ma tu pozytywnych wyjątków. Skrupulatność Trammera w wyliczaniu, jakie połączenia i kiedy zostały skasowane, może trochę przytłaczać, ale „Ostre cięcie” to zdecydowanie lektura (nie tylko) dla wszystkich miłośniczek i miłośników pociągów.

Peter Walker, Jak rowery mogą uratować świat, tłum. Weronika Mincer

Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków 2018

Czytając tę książkę, można tylko przecierać oczy ze zdumienia i zastanawiać się – dlaczego? Dlaczego, skoro budowa sensownej infrastruktury rowerowej sprawia, że spada poziom zanieczyszczenia środowiska, liczba śmiertelnych wypadków i stopień zakorkowania metropolii, a wzrasta zdrowie obywateli i zbiorcza satysfakcja z życia w mieście, to wciąż większe pieniądze ładowane są w infrastrukturę samochodową? Poza brakiem woli politycznej i niechęcią decydentów do wkurzania zmotoryzowanych, zwłaszcza w okresie przedwyborczym, mamy jeszcze jedną odpowiedź. To nasza własna nieświadomość w tej kwestii. Przeczytajcie książkę Walkera i pozostańcie świadomi i świadome.

Marta Żakowska, Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście

Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2023

Autorka stawia w tej książce dość ryzykowną i nie do końca mnie przekonującą tezę, że „autoholizm” jest niemal jak każdy inny nałóg. Wolę chyba bezpieczniejsze określenie „samochodoza”, ale to, co wyciągam z tego reportażu, to przede wszystkim ogrom danych. Nie tyle smog interesuje Żakowską, na smog producenci mają swoją odpowiedź, a brzmi ona „samochody elektryczne”.

Reportażystka wnika głębiej, pokazując, jak zdominowanie przez samochody transportu miejskiego sprawia, że miasta przestają być dobrymi przestrzeniami do życia. Auta kradną nam nie tylko czyste powietrze, ale przede wszystkim – przestrzeń, a wraz z nią zdrową tkankę miejską i więzi międzyludzkie. Że o zdrowiu osób, które jeżdżą samochodem do kiosku, nie wspomnę. Coś z tym zrobić trzeba, pomysły są (i zbierają kurz w szufladach polityków), czas zacząć działać.

Olga Gitkiewicz, Nie zdążę

Dowody na istnienie, Warszawa 2019

Smutny reportaż o wykluczeniu komunikacyjnym. Już z samej okładki możemy się dowiedzieć, że w Polsce dotyczy ono prawie 14 milionów osób. Że średni wiek polskich wagonów kolejowych to 25 lat. I że do ponad 20 proc. sołectw nie dociera żaden, powtórzmy to – żaden!, transport publiczny. Nic dziwnego, że osoby ze wsi czy małych ośrodków miejskich marzą o tym, żeby stać je było w końcu na własne cztery koła – to ich okno na świat. Za to okno płacimy zepsutym powietrzem, zatkanymi ulicami, rozkładem tkanki miejskiej i śmiertelnymi wypadkami. Jeśli 15 października planujecie głosować w wyborach, przyjrzyjcie się, jakie wasi kandydaci mają pomysły na rozwiązanie tego problemu. Jeśli nie mają żadnych, być może szkoda waszych głosów.

Bartosz Józefiak, Wszyscy tak jeżdżą

Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2023

O ile Marta Żakowska przygląda się „samochodozie” (czy też „autoholizmowi”) z pozycji makroanalizy, o tyle Bartosz Józefiak zagląda do samego środka. Wyrusza w podróż po Polsce, aby być świadkiem wojny między kierowcami a rowerzystami, bezkarnej jazdy po pijaku, wykluczenia transportowego kompensowanego kolejnymi egzemplarzami aut przez tych, których na to stać i wielu innych zjawisk, które składają się na kulturę transportu, czy raczej jej brak. Wnioski, jakie można wyciągnąć z tej lektury, są bardzo podobne do wniosków z wyżej wspomnianych książek – czas już nie tyle przemyśleć, jak ma wyglądać, co przebudować transport tak, aby nadać mu bardziej ludzkie oblicze.

Bartosz Jakubowski, Zderzenie czołowe. Historia katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2022

Zaczęłam od kolei, na kolei też skończę, bo muszę przyznać, że jest to moja ulubiona metoda transportu. O ile Karol Trammer w swojej książce analizował polski transport kolejowy jako całość, ze szczególnym naciskiem na to, co w nim nie wychodzi i dlaczego, o tyle Bartosz Jakubowski dokonuje case study jednego, za to spektakularnego, wydarzenia. 3 marca 2012 roku pod Szczekocinami zderzyły się dwa pociągi i, jak do tej pory, była to największa katastrofa kolejowa w Polsce XXI wieku. Autor podcastu o kolei „Węzeł przesiadkowy” jako jedyna osoba postronna uzyskał pełny dostęp do akt tej sprawy. I w swojej książce obnażył, że odpowiedzialność za nią jest znacznie bardziej systemowa niż wynika to z orzeczenia sądu, który jako winnych wskazał dwie osoby pełniące wtedy dyżur. A co to znaczy „systemowa”? Mniej więcej to, o czym pisał w swoim reportażu Trammer. Tak więc – zaczyna się od wygaszania popytu, a kończy – na zderzeniu czołowym.