Ceny paliw rozbieżne w hurcie i detalu
"Na przełomie czerwca i lipca na rynku paliw obserwowaliśmy nasilającą się rozbieżność pomiędzy cenami w hurcie i detalu. Rafinerie obniżały ceny, a kierowcy na stacjach płacili coraz więcej" - zauważyli w piątek analitycy e-petrol.pl. "W najbliższych dniach sytuacja powinna zacząć się jednak normalizować i koszty tankowania będą spadać, ale tempo przeceny może być ograniczone przez wakacyjne rabaty oferowane już przez większość dużych sieci" - zaznaczyli. Eksperci wskazali, że skorzystanie z nich wymaga uczestnictwa w programach lojalnościowych i często jest to jedynie weekendowa oferta.
Ceny diesla i benzyny
Według prognoz analityków w najbliższych dniach cena oleju napędowego może być niższa niż 6 zł za litr paliwa. Przewidywane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na nadchodzący tydzień to: 5,78-5,91 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,91-6,04 zł/l i 2,74-2,80 zł/l dla autogazu.
W ocenie analityków "odreagowanie bliskowschodniego napięcia na rynku naftowym" przełożyło się pod koniec czerwca na "dynamiczny" spadek cen surowca.
"W mijającym tygodniu w hurtowych cennikach producentów paliw nie obserwowaliśmy już tak dużych zmian jak pod koniec czerwca. Po weekendzie zanotowaliśmy jeszcze obniżki, które sprowadziły ceny 95-oktanowej benzyny do poziomów ostatni raz widzianych w grudniu 2021 r., ale pod koniec tygodnia paliwa znów zaczęły jednak drożeć" - zauważyli analitycy.
Zgodnie z danymi e-petrol.pl obecnie metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 jest średnio wyceniany na 4445,20 zł. Jego cena jest o 75 zł niższa niż w ubiegły piątek. Droższy niż przed tygodniem jest za to olej napędowy. W przypadku diesla podwyżka to blisko 70 zł, a aktualna cena tego paliwa to 4737,00 zł/m sześc.
Sytuacja na rynku ropy naftowej
Eksperci zwrócili uwagę, że w mijającym tygodniu sytuacja na rynku ropy naftowej, która wpływa na ceny paliw, była determinowana przez doniesienia dot. podaży, ale także sygnały o możliwym złagodzeniu napięć na linii USA–Iran.
"OPEC+ zamierza zwiększyć wydobycie ropy w sierpniu o 411 tys. baryłek dziennie – zgodnie z trendem z poprzednich miesięcy. Analitycy podkreślają, że całkowita podaż z krajów OPEC+ od marca pozostaje stabilna lub nieznacznie maleje" - przekazali eksperci e-petrol.pl. Zaznaczyli, że dane za 2024 r. wskazują na łączny spadek przychodów z eksportu ropy przez państwa OPEC o 3,86 proc. r/r, do poziomu 651,9 mld dol.
"Szczególnie duży spadek dotknął Arabię Saudyjską (-9,7 proc.), podczas gdy Wenezuela (+40,37 proc.) i Iran (+13,73 proc.) odnotowały znaczące wzrosty" - podali.
Rozmowy Iran-USA
Eksperci przekazali też, że minister spraw zagranicznych Iranu, Abbas Aragczi, zapowiedział gotowość do wznowienia rozmów nuklearnych z Waszyngtonem nawet w przyszłym tygodniu. "Ewentualne zwiększenie eksportu ropy z Iranu może wpłynąć na globalną podaż – chociaż wydaje się to na ten moment mało realnym scenariuszem, biorąc pod uwagę kwestie sankcji" - ocenili.
Ich zdaniem w tym tygodniu zaskoczeniem dla rynku były też dane z USA – według EIA zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o 3,8 mln baryłek, osiągając poziom 419 mln baryłek. "Było to sprzeczne z oczekiwaniami analityków, którzy spodziewali się spadku zapasów o 1,8 mln baryłek. Co więcej, popyt na benzynę w USA spadł do 8,6 mln baryłek dziennie, co może niepokoić w szczycie sezonu letnich podróży" - stwierdzili analitycy.