Na początku marca Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu zmuszone było wycofać z trasy całą flotę 25 autobusów z napędem wodorowym Solaris Urbino 12 hydrogen, ponieważ we wszystkich pojazdach komputery pokładowe zasygnalizowały awarię.

Co ciekawe, w tym samym czasie do podobnej awarii doszło także w MZUK Wałbrzych, gdzie dostawcą paliwa, tak jak w przypadku Poznania, jest Orlen.

Wyniki kontroli: zanieczyszczone paliwo

Spółka paliwowa zleciła ekspertyzę, która wykazała, że wodór mógł zostać zanieczyszczony w procesie produkcyjno-logistycznym. Taki wynik był zgodny ze wstępną analizą przyczyn masowej awarii.

Radio Poznań podało, że Orlen przeprowadził kontrolę w zakładzie w Trzebini, skąd pochodziło paliwo dla przewoźników w Poznaniu i Wałbrzychu. Według zapewnień spółki paliwowej problem został usunięty, a paliwo jest już czyste.

MPK Poznań chce nałożyć karę dla Orlenu

Nagłe wycofanie wszystkich autobusów z trasy, to poważne koszty dla przewoźnika. I jak poinformował poznański oddział Gazety Wyborczej Maciej Szkudlarek z MPK Poznań, poza kosztami związanymi z odwołaniem kursów i zastąpieniem wycofanych autobusów taborem zastępczym, spółka musi ponieść koszty związane z przeglądami i czyszczeniem instalacji wodorowej pojazdów, które uległy awarii. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne chce, żeby wszystkie te koszty poniósł winowajca, czyli Orlen.

Jak podało Radio Poznań, prezes MPK Krzysztof Dostatni poznański przewoźnik chce nałożyć karę na Orlen za dostawę paliwa niewłaściwej jakości i niewywiązanie się z umowy.

Trwają przeglądy poznańskiej floty wodorowej

Obecnie trwają czynności przy przeglądach i czyszczeniu instalacji wodorowej. Po wykonaniu ich zakończeniu będą przeprowadzone testy i dopiero po nich autobusy będą mogły wrócić na poznańskie ulice.

ORLEN potwierdza: mogło dojść do zanieczyszczenia wodoru

"Potwierdzamy, że w procesie produkcyjno-logistycznym mogło dojść do zanieczyszczenia wodoru. W odpowiedzi na to zdarzenie wprowadziliśmy dodatkowe standardy badania jakości, które potwierdziły, że dostarczany obecnie wodór spełnia wszelkie obowiązujące normy. Równolegle, na stacji w Poznaniu przeprowadziliśmy czyszczenie zbiorników, co pozwoliło na uruchomienie standardowego tankowania autobusów. Pierwsze 14 pojazdów z przywróconych do ruchu od wczoraj (13 marca) korzysta z paliwa ORLEN. Zakładamy, że od poniedziałku, po zakończeniu rutynowych prac serwisowych producenta, na trasy wrócą wszystkie autobusy. Wodorem od ORLEN tankowane są autobusy z Wałbrzycha, które realizują kursy na terenie miasta" - podaje ORLEN w informacji przysłanej mailem do redakcji forsal.pl.

Orlen informuje też, że jest w stałym kontakcie z przewoźnikami i dostawcą autobusów, a prowadzone rozmowy odbywają się w dobrej atmosferze i zmierzają do wypracowania satysfakcjonującego rozwiązania, umożliwiającego dalszą efektywną współpracę biznesową.

"ORLEN dostarcza paliwo wodorowe dla komunikacji miejskiej w Poznaniu nieprzerwanie od czerwca 2024 roku. Do tej pory nie mieliśmy żadnych sygnałów związanych z jego jakością, dlatego zakładamy, że sytuacja miała charakter incydentalny" - czytamy w komunikacie producenta paliwa.

Źródła: Radio Poznań, Głos Wielkopolski, Wyborcza.pl