Największymi grzechami Polaków za kierownicą są nadmierna prędkość, jazda pod wpływem alkoholu oraz rozmowa przez komórkę w trakcie jazdy. Od kiedy pojawił się ostrzejszy taryfikator i zniknęły kursy reedukacyjne, kierowcy muszą liczyć się w wyższym ryzykiem utraty prawa jazdy. Wystarczy być dwa raz przyłapanym na przekroczeniu prędkość lub rozmowie przez telefon i policjanci mogą nie tylko przyznać punkty karne, wysoki mandat, ale zabrać też prawo jazdy. Punkty karne znikają z konta kierowcy dopiero po upływie 2 lat od zapłacenia mandatu, a nie jak wcześniej po roku.

A mandat można otrzymać nie tylko za przekroczenie prędkości, ale również za kierowanie autem po alkoholu, korzystanie z telefonu w trakcie prowadzenia, wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach czy tzw. jazdę na zderzaku, czytamy. Baczną uwagę zwrócą też na to, czy dzieci podróżują w odpowiednich fotelikach, a kierowcy i pasażerowie korzystają z pasów bezpieczeństwa. W dniu świętego Krzysztofa, patrona wszystkich kierowców, policjanci zwrócą również uwagę stan techniczny pojazdów m.in. oświetlenie, wycieki, kondycję opon czy układ wydechowy. Należy również pamiętać o światłach mijania, na których trzeba jeździć przez całą dobę.

Ważnym elementem badania stanu technicznego samochodu jest sprawdzenie stanu opon. Zgodnie z przepisami minimalna głębokość bieżnika opony wynosi 1,6 mm. Policjant sprawdzi ją za pomocą wskaźnika TWI (ang. "Tread Wear Indicator" – wskaźnik zużycia bieżnika). Problemem są także wszelkie widoczne uszkodzenia opony jak guzy czy pęknięcia. Osobną kategorią są zakazane w Polsce opony z kolcami lub typu slick. Te pierwsze są całkowicie zablokowane w Polsce. Drugie, całkowicie pozbawione bieżnika, stosuje się je tylko w samochodach sportowych.

Reklama

Za co można dostać 15 punktów karnych

W 2023 roku obowiązuje 10 punktów karnych za przekroczenie prędkości. I to niezależnie od rodzaju drogi. Najmniej, bo 1 pkt karny, można otrzymać za przekroczenie obowiązującej prędkości o 10 kilometrów, a maksymalnie 15 punktów za przekroczenie 70 kilometrów na godzinę i to niezależnie od rodzaju drogi. Mandat i 15 punktów karnych kierowca może „zarobić” za wyprzedzanie na przejściach dla pieszych albo bezpośrednio przed nimi lub sprowadzenie katastrofy w ruchu, sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu, spowodowanie wypadku w ruchu. To tylko dwa przykłady z 21 wykroczeń zagrożonych karą.

Obowiązujące przepisy stanowią, że policjant może ukarać kierowcę na miejscu mandatem maksymalnie do 5 tys. zł, a przy zbiegu do 6 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł — mówi komendant Robert Opas

– Przy ponownym popełnieniu takiego wykroczeniamandat jest liczony podwójnie i rośnie do 3 tys. zł. Podobnie jak w przypadku wyprzedzania na przejściu lub bezpośrednio przed nim. Każde z tych wykroczeń oznacza też dopisanie do konta kierowcy po 15 punktów karnych. W warunkach recydywy kolejne 15 pkt karnych to wynik 30 punktów i utrata prawa jazdy – podliczył policjant.

Punkty karne dziś są „groźniejsze” niż mandat za 1000 czy nawet kilku tysięcy. Od czasu, kiedy pojawił się ostrzejszy taryfikator i zniknęły kursy reedukacyjne, kierowcy muszą liczyć się w wyższym ryzykiem utraty prawa jazdy. Wystarczy dwa razy przekroczyć prędkość lub wpaść na rozmowie przez telefon i koniec, prawko znika. Obecnie punkty karne są kasowane z konta kierowcy dopiero po upływie 2 lat, a nie jak wcześniej po roku. I nie od dnia popełnienia wykroczenia, lecz od daty zapłacenia mandatu.

Najnowsze zmiany dotyczące kasowania punktów karnych wejdą w życie 17 września 2023 roku. Punkty karne „złapane” do 16 września 2023 roku będą anulowane po 2 latach od opłacenia mandatu.