Szybkość 160 km/h ma być standardem na większości modernizowanych tras kolejowych w Polsce. Po kilkuletnich, uciążliwych robotach taka prędkość obowiązuje od niedawna na trasach z Warszawy do Radomia, Lublina czy na większości trasy do Białegostoku. Może się już do niej rozpędzać większość taboru PKP Intercity, zwłaszcza składy i lokomotywy kupowane w ostatnich latach. Problem w tym, że dość często pociągi naszego narodowego przewoźnika jeżdżą z prędkością obniżoną do 130 km/h. Wszystko przez przepis mówiący o tym, że przy szybszej jeździe – 140 lub 160 km/h skład musi obsługiwać dwóch maszynistów.

Cały materiał przeczytasz w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" i na eGDP.