W dniu rozpoczęcia działalności portu lotniczego Berlin-Brandenburg im. Willy’ego Brandta (BER), 31 października o godz. 14 dwa samoloty największych klientów BER, Lufthansy i Easyjet, wylądują na nowym lotnisku. Pasażerowie zostaną powitani w terminalu, tam też odbędzie się konferencja prasowa.

Pierwszy rejs z BER zaplanowano na 1 listopada na godz. 6.45. Według dyrektora lotniska Luetke Daldrupa będzie to lot linii Easyjet do portu Londyn-Gatwick.

Od 7 listopada wszystkie samoloty, które normalnie lądowałyby na berlińskim lotnisku Tegel, powinny lądować na BER. Oznacza to zamknięcie Tegel. Jednak z powodu pandemii nie odbędzie się duża plenerowa impreza pożegnalna. Zamiast tego powinno nastąpić „skromne wydarzenie” w postaci "symbolicznego odlotu".

Ostatni lot z Tegel będzie obsługiwany przez Air France do Paryża, co ma symboliczne znaczenie, bo - jak wyjaśnił Daldrup - w styczniu 1960 roku pierwszy regularny lot z tego lotniska wykonał samolot francuskich linii.

Reklama

Równocześnie w Berlinie trwa otwieranie nowej infrastruktury transportowej. Deutsche Bahn planuje pod koniec października otworzyć nową stację kolejki miejskiej BER.

Port lotniczy Berlin-Brandenburg im. Willy’ego Brandta, położony na obrzeżach niemieckiej stolicy w Schoenefeld w Brandenburgii, miał zostać uruchomiony dziewięć lat temu. Jednak z powodu złego planowania, wad konstrukcyjnych i problemów technicznych otwarcie było wielokrotnie odkładane.

BER ma obsługiwać w początkowej fazie do 27 milionów pasażerów rocznie, a docelowo, po ewentualnej rozbudowie, 50 milionów. Największe europejskie lotnisko, londyńskie Heathrow, obsługuje rocznie ok. 80 milionów pasażerów.

Od 8 listopada na lotnisko Berlin-Brandenburg mają zacząć latać samoloty LOT-u.