Rynek wyrobów luksusowych, w tym odzieży, biżuterii, kosmetyków, sztuki oraz szeroko pojętych dodatków, według prognoz Bain & Company wzrośnie w tym roku o 10 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, ze 192 mld do 212 mld euro.

Dane te potwierdzają tylko godną pozazdroszczenia kondycję tej branży, która zdążyła już wyjść z chwilowej zapaści w latach 2008 i 2009, gdy nastała światowa recesja.

W tym roku głównym filarem wzrostu w tej branży okazali się Chińczycy. Jak wynika z analizy, obywatele Państwa Środka kupili 25 proc. wszystkich dóbr luksusowych, Europejczycy - 24 proc., Amerykanie - 20 proc., a Japończycy - 14 proc.

40 proc. ekstrawaganckich zakupów dokonywanych jest podczas wyjazdów. Turyści z Chin jedną trzecią wszystkich luksusowych wyrobów nabyli w Europie, wydatnie przyczyniając się do wzmocnienia tego rynku na kontynencie.

Reklama

Dodatkowo według Bain & Company "okołochiński" rynek zbytu dla dóbr luksusowych (łączący Chiny, Hongkong, Makau i Tajwan) może w tym roku pod względem wielkości (27,3 mld euro) wyprzedzić Japonię i uplasować się na drugiej pozycji za rynkiem amerykańskim (65 mld euro).