Pierwszy raz pomysł stworzenia systemu chińskich inwestycji pomagających w promocji eksportu przedstawił w 2009 r. ówczesny zastępca dyrektora administracji podatkowej Xu Shanda. Obecny plan "Pas i Szlak" określano początkowo jako chińską wersję Planu Marshalla.

W październiku 2013 r. prezydent Chin Xi Jinping, podczas wystąpienia w indonezyjskim parlamencie, określił inicjatywę jako "Nowy Jedwabny Szlak". Oficjalna nazwa projektu, który jest określany przez światowe media jako najważniejsze ekonomiczne dzieło obecnych Chin, brzmi "Ekonomiczny Pas Jedwabnego Szlaku oraz Morski Jedwabny Szlak XXI wieku". Chińczycy mówią o "Jednym Pasie, Jednej Drodze", stąd używane najczęściej określenie "Pasa i Szlaku".

Inicjatywa ma dwutorowy charakter. Z jednej strony oferuje połączenia drogą lądową między Chinami a pozostałymi krajami, z drugiej rozbudowę sieci portów i infrastruktury transportu morskiego.

Nawiązania do Jedwabnego Szlaku wynikają z chińskiej historii sprzed blisko 20 wieków, z czasów dynastii Han. Wówczas rejon zajmowany obecnie przez Chiny prowadził wymianę handlową z krajami Europy skupionymi wokół Morza Śródziemnego. Nazwa nawiązująca do chińskiej tkaniny przypisywana jest niemieckiemu badaczowi Ferdynandowi von Richthofenowi.

Obserwatorzy twierdzą, że plan prezydenta Xi ma wykorzystać trzy aspekty: ekonomiczny, polityczny i dyplomatyczny. Pod względem ekonomicznym "Pas i Szlak" ma promować wolny handel, inwestycje i idee globalizacji. Mają znikać bariery celne, inwestorzy uzyskują możliwości wchodzenia na nowe rynki. Pojawiają się także głosy, że Chiny chcą w ten sposób pozbywać się nadwyżki produkcji i odbijać sobie straty poniesione podczas spowolnienia ekonomicznego, który dla kraju rozpoczęło się w 2010 r.

Reklama

Polityczny aspekt inicjatywy ma zapewnić Chinom wsparcie na świecie w krajach, które nie byłyby inaczej przychylne zacieśnianiu kontaktów z największym komunistycznym państwem świata. Pekin dąży do odnowienia roli państw niezrzeszonych, które w erze globalizacji i finansowych kryzysów, dotykających duże organizacje międzynarodowe, mogą stanowić poważną siłę.

Obserwatorzy podkreślają, że Pekin pragnie odnowić potęgę gospodarczą Chin, którą przed wiekami cieszyło się cesarstwo.

"Pas i Szlak" zrzesza 65 krajów, w których mieszka 60 proc. światowej populacji, dysponujących PKB o wartości 21 bln dolarów. Dla wielu z nich możliwość uzyskania ekonomicznego wsparcia Chin oznacza wprowadzenie na nowe tory gospodarcze. Inicjatywa zrzesza kraje uznawane przez Światowe Forum Ekonomiczne za najgorzej rozwinięte pod względem gospodarczym na świecie. Z tego powodu obserwatorzy zwracają szczególną uwagę na konieczność zapewniania projektom przeprowadzanym w ramach "Pasa i Szlaku" ścisłego nadzoru zarządczego. W innym przypadku kraje o niedostatecznie rozwiniętej infrastrukturze i systemie władzy mogą stać się słabym ogniwem inicjatywy, narażonym na wpadnięcie w pułapkę niemożliwych do spłacenia kredytów.

Według państwowego "Dziennika Ludowego" inicjatywę popiera ponad 100 krajów i organizacji międzynarodowych. Chiny podpisały memoranda z 40 krajami, umowy dotyczące współpracy z kolejnymi 40, a z 30 państwami zawarto umowy o współpracy przemysłowej. Trwają prace nad projektami infrastrukturalnymi, takimi jak Ekonomiczny Korytarz Chiny-Pakistan oraz EK Chiny-Mongolia-Rosja. W ramach "Pasa i Szlaku" stolice zachodniej Europy jak Madryt czy Londyn zyskały kolejowe połączenia z miastami na wschodnim wybrzeżu Chin.

W 2014 r., w celu zapewnienia inicjatywie finansowania, powołano Fundusz Jedwabnego Szlaku, który dysponuje środkami szacowanymi na 40 mld dolarów. Jego zadaniem jest finansowanie ekonomicznych korytarzy i elementów infrastruktury. W 2014 r. powołano także Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), zrzeszający obecnie 70 państw, w tym Polskę; dysponujący kapitałem 100 mld dolarów. Dodatkowe finansowanie zapewnia stworzony w 2015 r. Nowy Bank Rozwoju (NDB), o kapitale 50 mld dolarów, zrzeszający kraje wspólnoty BRICS, czyli Brazylię, Rosję, Indie, RPA oraz Chiny.

Pekin wskazuje, że inicjatywa ma także przeciwdziałać terroryzmowi i ruchom separatystycznym, z którymi rząd zmaga się na zachodzie kraju w prowincji Xinjiang. Region graniczy z ośmioma państwami należącymi do "Pasa i Szlaku": Mongolią, Rosją, Kazachstanem, Kirgistanem, Tadżykistanem, Afganistanem, Pakistanem i Indiami.

Obserwatorzy zwracają uwagę na problemy wynikające z chińskich roszczeń terytorialnych dotyczących obszaru Morza Południowochińskiego. Pekin toczy spory z państwami wspólnoty ASEAN o archipelagi leżące na tym obszarze, tłumacząc swoją ekspansję chęcią zapewnienia bezpieczeństwa transportowi morskiemu, czyli morskiej części "Pasa i Szlaku". Azjatycki Bank Rozwoju ostrzega także przed brakami dostatecznych funduszy na działalność inicjatywy w regionie do 2030 r. - ocenia je na 26 bln dolarów.

Z Pekinu Rafał Tomański

>>> Czytaj też: Sprawa Brutuska, czyli "House of Cards" po polsku. Jak rozgrywa się polityczne szachy nad Wisłą