Maj był już czwartym miesiącem z rzędu, kiedy saldo rachunków obrotów bieżących utrzymało się na plusie, a tym razem odnotowano rekord - 207 mln euro nadwyżki. Tak dobry wynik wskaźnika C/A jest przede wszystkim efektem poprawy bilansu handlowego, na co oczywisty wpływ ma globalny kryzys. Utrzymująca się niekorzystna koniunktura za granicą powoduje stały, ponad 20-proc. spadek eksportu. Dodając do tego silnego złotego, który przyczynia się do ponad 30-proc. spadku importu nie może dziwić, że bilans obrotów bieżących wygląda z miesiąca na miesiąc lepiej. Ponad 200-mln euro wielkość nadwyżki zawdzięczamy przede wszystkim sporemu napływowi inwestycji portfelowych w wyniku trzech emisji obligacji polskich przedsiębiorstw oraz dodatniemu saldu rozliczeń z UE. Te czynniki zminimalizowały skutek blisko 0,5-mld euro odpływu inwestycji bezpośrednich spowodowanych spłatami zadłużenia przez podmioty polskie wobec swoich zagranicznych właścicieli.

Należy także pamiętać, że kryzys wpływa również na ograniczenie dochodów przedsiębiorstw zagranicznych, co z kolei skutkuje znacznie mniejszymi transferami zysków. Natomiast w przypadku instytucji finansowych zyski pozostawiono w kraju, by wzmocnić ich pozycję w dobie kryzysu. Nadal odczuwalny jest także pozytywny efekt słabego złotego i związanej z tym większej chęci do zakupów polskich produktów przez klientów zagranicznych. Szczególnie zaś dotyczy to rynku motoryzacyjnego - dzięki dopłatom rządu niemieckiego do zakupu nowych samochodów. Niestety ten pozytywny impuls będzie działał tylko do września, do tego bowiem miesiąca trwać będzie subsydiowanie zakupu nowych aut za naszą zachodnią granicą.

W efekcie jest bardzo prawdopodobne, że eksport netto oraz inwestycje będą miały w 2009 r. nie tylko pozytywny wpływ na wzrost PKB, ale powinny ponownie stać się motorem napędowym naszej gospodarki. Tym bardziej, że w wyniku słabego złotego oraz kurczącej się produkcji bardzo mocno spada import. I to nie tylko towarów konsumpcyjnych, ale również komponentów do produkcji.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.

Reklama

"Kolejny miesiąc poprawy na rachunku obrotów bieżących za sprawą głębokiego spadku importu potwierdza scenariusz wyhamowywania aktywności inwestycyjnej i konsumpcyjnej. Jednocześnie poprawa na rachunku handlowym w ujęciu rocznym (w maju 2008 r. deficyt handlowy wynosił 1,4 mld euro) wskazuje, że eksport netto był bardzo ważnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w II kw. 2009. Niekorzystnie na perspektywy eksportu wpłynie zakończenie przez rząd niemiecki subsydiowania zakupu nowych samochodów od września br. Wyraźnie maleje znaczenie zagranicznych inwestycji bezpośrednich we wspieraniu aktywności inwestycyjnej w Polsce interesująco przedstawiają się dane z rachunku finansowego. Z jednej strony widoczna jest niechęć zagranicznych inwestorów do wspierania przedsiębiorstw bezpośredniego inwestowania (spłaty kredytów przeważyły nad nowo zaciągniętymi pożyczkami), a z drugiej strony polskie podmioty zdołały pozyskać kapitał zagraniczny poprzez emisję papierów dłużnych. W całym roku ! spodziewamy się spadku deficytu C/A poniżej 2% PKB" - ekonomista Banku BPH Adam Antoniak.

"Maj był czwartym miesiącem z rzędu, kiedy odnotowano nadwyżkę na rachunku bieżącym. Wyniosła ona 207 mln euro wobec zrewidowanych 147 mln euro w kwietniu. Odczyt był nieznacznie wyższy od naszych oczekiwań, co wynika z mniejszego niż założyliśmy ujemnego salda dochodów. Na rachunku towarów odnotowano deficyt 58 mln EUR, który został osiągnięty przy zbliżonym do naszych oczekiwań spadku eksportu o 23,8% r/r i importu o 32,8% r/r. Spadki eksportu wyhamowały nieco w porównaniu z poprzednim miesiącem, co jest związane z niewielkim spadkiem produkcji przemysłowej w maju. W naszej ocenie pogłębiająca się recesja u naszych głównych partnerów handlowych będzie negatywnie wpływała na perspektywy eksportu w kolejnych miesiącach, choć słabszy złoty powinien sprzyjać jego odbudowie w drugiej połowie bieżącego roku. Głębokie spadki importu odzwierciedlają kurczenie się popytu krajowego, głównie zaopatrzeniowego oraz inwestycyjnego. Nie bez znaczenia jest spadek opłacalności importu zwią! zany z osłabieniem złotego oraz niższe niż przed rokiem ceny surowców. Deficyt na rachunku dochodów spadł w maju do 437 mln euro z 717 mln euro przed miesiącem oraz 1058 mln euro przed rokiem, co odzwierciedla niższe zyski osiągnięte przez zagranicznych właścicieli kapitału. Saldo transferów bieżących oraz rachunek kapitałowy były zdeterminowane przez dodatnie saldo transferów z Unią Europejską równe 304 mln euro. W omawianym miesiącu odnotowano odpływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich na kwotę 474 mln euro, głównie za sprawą odpływu netto środków z tytułu spłat kredytów otrzymanych od inwestorów bezpośrednich. Odnotowano ponadto znaczny napływ netto kapitału z tytułu inwestycji nierezydentów w dłużne papiery wartościowe w (1,415 mld euro), który wynikał z trzech emisji polskich podmiotów na rynkach za granicą. W naszej ocenie w całym bieżącym roku odnotujemy niewielką nadwyżkę na rachunku bieżącym wobec deficytu 5,5% PKB w 2008 r. Poprawa salda bieżącego będzie jednak! osiągnięta przy wyraźnym spadku obrotów, szczególnie towarowych" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

"W maju saldo rachunku obrotów bieżących po raz czwarty z rzędu zamknęło się nadwyżką i wyniosło 207 mln euro. Wynik ten to efekt niskiego debetowego salda handlowego (-58 mln euro) oraz oczekiwanego przez nas ograniczenia także debetowego salda dochodowego (-437 mln euro wobec -717 mln euro miesiąc wcześniej). Maj przyniósł wyhamowanie mocno spadkowych dynamik eksportu i importu do 24,0%r/r i 32,3%r/r. Sądzimy, że tendencja ta może zostać utrzymana także w następnym miesiącu. Maj był kolejnym miesiącem napływu inwestycji portfelowych (1,6 mld euro), które ponownie w zdecydowanym stopniu skupiły się w papierach dłużnych. Jak w komentarzu poinformował NBP, napływ tych środków w głównej mierze wynikał z emisji trzech polskich podmiotów na rynkach za granicą o łącznej wartości nominalnej 1,45 mld euro" - ekonomistka Raiffeisen Bank Polska Marta Petka-Zagajewska.