"Słabsze figury z USA dotyczące liczby nowych inwestycji mieszkaniowych zdegustowały rynek, więc widzimy teraz przecenę złotego. W ciągu dnia złoty osłabł z 4,16 za euro do 4,18 za euro" - powiedział Jakub Wiraszka z BRE Banku.

We wtorek Departament Handlu USA podał w komunikacie, że liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA spadła w lipcu do 581 tys. w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 599 tys.

"Sentyment jest zmienny - z jednej strony słabsze dane, z drugiej widać lepsze niż wczoraj kursy dolara względem jena i euro. Ciężko przewidywać, w którą stronę nastąpi ruch na złotym. Można przyjąć, że złoty jest w konsolidacji w przedziale 4,15-4,20 za euro" - dodał.

Wtorek był spokojnym dniem na rynku papierów dłużnych.

Reklama

"Ruch jest niewielki, inwestorzy są nieaktywni. Mały ruch cen widoczny był na dłuższym końcu - podrożały 5- i 10-latki" - powiedział PAP Marek Stypułkowski z Raiffeisen Banku. Jego zdaniem, w najbliższych dniach wahania cen i rentowności na rynku długu będą niewielkie, a jedyne zmiany będą skutkiem ruchu na złotym.

"Od września można liczyć na zwiększoną działalność inwestorów, gdyż pojawi się wtedy większa podaż papierów z długiego końca" - dodał.