Przepisy przygotowane przez rząd, które tego zabraniały, zniknęły z ustawy Prawo budowlane w trakcie prac w sejmowej komisji infrastruktury. Stało się tak wbrew dyrektywie Parlamentu Europejskiego, która stanowi, że ocena mieszkań i domów z punktu widzenia zdolności zatrzymywania ciepła powinna być dokonywana przez niezależnych ekspertów. Również UKIE był przeciwny, by deweloperzy, projektanci czy firmy budowlane przy wystawianiu takich certyfikatów byli sędziami we własnej sprawie.
Posłowie podczas głosowania wybrali jednak rozwiązania forsowane przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa i Izbę Projektowania Budowlanego, a nie te akceptowane przez Parlament Europejski. – UE wkrótce upomni się o niezależnych ekspertów od certyfikacji, a wtedy może to Polskę drogo kosztować – tłumaczy Piotr Pawlak z firmy doradczo-konsultacyjnej BuildDesk Polska.
Reklama