Bank centralny przygotował raport, w którym analizuje wpływ globalnego kryzysu na polską gospodarkę. Eksperci Instytutu Ekonomicznego NBP prezentują też propozycje zmian, które w przyszłości pozwolą łagodniej przechodzić tego typu zawirowania w gospodarce. Według raportu jednym z głównych problemów są silne napięcia w finansach publicznych. A obecny kryzys pokazał strukturalną słabość tego sektora.
– Dla stabilności sektora finansów publicznych oraz wiarygodności polskiej polityki gospodarczej za granicą działaniem priorytetowym jest konsolidacja fiskalna, związana przede wszystkim ze zmianą wysokości i struktury wydatków budżetowych – piszą autorzy raportu.

Duże wydatki socjalne

I proponują przede wszystkim przegląd wydatków publicznych. Zwłaszcza socjalnych. Wśród propozycji NBP jest m.in. uzależnienie większej liczby świadczeń od wielkości dochodów. – Można dodatkowo rozważać uwzględnienie sytuacji majątkowej przy przyznawaniu świadczeń społecznych, jak również przy przyznawaniu ulg prorodzinnych czy uzyskiwaniu uprawnień do kwoty wolnej od podatku – uważają eksperci NBP.
Reklama
Ich zdaniem najbardziej pomocnym narzędziem w racjonalizacji wydatków byłoby wprowadzenie budżetu zadaniowego oraz średniookresowych limitów wydatków publicznych. Według nich pozwoliłoby to m.in. uniezależnić finanse publiczne od bieżącej polityki. NBP nie ogranicza jednak katalogu propozycji tylko do sektora finansów publicznych. Analitycy banku dużą wagę przywiązują też do rynku pracy, bo – jak piszą w raporcie – jest on jednym z czynników, który może mieć wpływ na zwiększenie potencjału polskiej gospodarki.

Problemy z rynkiem pracy

Autorzy dokumentu zwracają uwagę na bardzo niski współczynnik aktywności zawodowej. Wynosi on u nas 64,2 proc., podczas gdy średnia w UE to 70,8 proc. NBP zaleca zwiększenie aktywności zawodowej osób w wieku 55–64 lata. – Polska jest obecnie jednym z krajów Unii Europejskiej o najniższej stopie zatrudnienia w grupie osób powyżej 55 roku życia (ok. 33 proc. wobec średniej dla UE 27 na poziomie 48 proc.) – zwracają uwagę eksperci NBP. Ich zdaniem jest to wpływ systemu emerytalnego, który zachęca do wczesnego wychodzenia z rynku pracy. Aby to zmienić, autorzy raportu proponują np. wprowadzenie premii emerytalnej.
Zwiększenie zatrudnienia można też, według NBP, osiągnąć przez popularyzację pracy w niepełnym wymiarze. Według danych cytowanych w raporcie w Polsce zatrudnione w ten sposób jest około 9 proc. pracujących. Tymczasem średnia unijna to 19,6 proc.
– Jednym z możliwych działań w tym zakresie może być zachęcanie pracodawców do wykorzystywania tzw. dzielenia się pracą – szczególnie w przypadku kobiet z małymi dziećmi. Dzielenie się pracą zwiększa udział pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy i w konsekwencji przyczynia się do zwiększenia stopy zatrudnienia, szczególnie wśród kobiet – piszą analitycy NBP. I zwracają uwagę na jeszcze jeden problem: duży poziom reglamentacji polskiej gospodarki.
– Według badań NBP obecnie obowiązują co najmniej 682 rodzaje reglamentacji, występujące w zróżnicowanych formach, m.in. koncesji i zezwoleń – podaje raport.