Dziennik As podał sensacyjną informację, że właściciel Manchesteru City szejk Mansour bin Zayed Al Nahyan w styczniu ma negocjować z prezydentem Realu Florentino Perezem kupno klubu. Przez cały dzień była to sportowa sensacja numer jeden. Wczoraj jednak szejk zdementował informacje hiszpańskiego dziennika. „Obecnie szejk Mansour bin Zayed koncentruje wszystkie wysiłki i całą swoją uwagę na tym, aby zapewnić Manchesterowi City godne miejsce w elicie klubów angielskich. Informacje o zamiarze kupna Realu są bezpodstawne i całkowicie niewiarygodne” – pisała w specjalnym komunikacie agencja WAM z Abu Zabi.

>>> Polecamy: Szejkowie sięgną do kieszeni

Przejęcie Królewskich przez miliardera i tak byłoby bardzo trudne. Real musiałby się bowiem przekształcić w stowarzyszenie sportowe, a to wymagałoby zgody socios, czyli kibiców klubu, którzy są jednocześnie jego akcjonariuszami, wybierającymi władze klubu i ustalającymi jego budżet. Ponadto szejk w wypadku kupna Realu musiałby sprzedać udziały w Manchesterze City, a patrząc na inwestycje, których tam niedawno dokonał, nie ma takiego zamiaru. Marzenia o spłacie długów Realu wynoszących 327 mln euro Perez musi odłożyć na później
asz
Reklama