Niewiele ponad rok po uruchomieniu sklepu internetowego Audioteka.pl z książkami do słuchania ma w ofercie 1,5 tys. tytułów. W ubiegłym roku sprzedano ponad 50 tys. sztuk. Przy około 1,2 mln zł przychodów biznes już jest rentowny. Plany na ten rok zakładają podwojenie sprzedaży.
Gdy zaczynaliśmy, zaledwie kilkunastu wydawców miało do czynienia z audiobookami. Dziś mamy umowy na kolejne 3 tys. książek praktycznie ze wszystkimi wydawcami w Polsce. Dołączą do nich dwaj wydawcy zagraniczni. Będziemy mieli książki Tolkiena czy Lema do słuchania po angielsku – mówi Marcin Beme, szef rady nadzorczej spółki MDPL, do której należy Audioteka.pl i twórca sklepu.
Książki do słuchania sprzedają m.in. Nexto.pl, Audiobook.pl czy Dosłuchania.pl. Oprócz plików mp3 do ściągnięcia przez internet dostępna jest też oferta CD. I pojawiają się w niej coraz lepsze tytuły, np. Narrenturm Andrzeja Sapkowskiego. W 2009 roku tylko w Audiotece było ponad 600 premier. Pod względem biznesowym to wciąż niszowy sektor. Marcin Beme cały rynek szacuje na 16–20 mln zł, podczas gdy wartość rynku książek to około 1,5 mld zł.
50 proc. udziałów MDPL należy do notowanej na giełdzie K2 Internet. Nexto.pl, należy do spółki NetPressDigital, której udziałowcem jest MCI Management. Potencjał w audiobookach dostrzegły też duże korporacje, m.in. producent telefonów Nokia, który w 2009 roku wbudował do jednego ze swoich aparatów aplikację do słuchania książek Audioteki. Teraz Nokia jest zainteresowana zakupem usług tego serwisu, by wykorzystać je na zagranicznych rynkach. Na zlecenie Orange Audioteka stworzyła też dedykowany serwis dla abonentów operatora. O podobnych rozwiązaniach, myślą też inne sieci komórkowe.
Reklama