Na kursie Enei przestanie ciążyć ryzyko dużej podaży akcji. Firma może w tym roku zachowywać się lepiej niż inne spółki z branży. Skarb Państwa sprzeda 16 proc. udziałów w połowie lutego.
Od 1,09 mld zł do 1,24 mld zł może uzyskać Skarb Państwa ze sprzedaży 16 proc. akcji Enei. Pakiet niemal 70,9 mln akcji spółki ma trafić do krajowych i zagranicznych inwestorów instytucjonalnych. Przedział cenowy oferowanych akcji wynosi 15,5–17,5 zł. Analitycy i zarządzający spodziewają się, że ich ostateczna cena znajdzie się bliżej dolnej granicy tego przedziału. Wczoraj na zamknięciu jedna akcja spółki kosztowała na GPW 17,1 zł.
– Sądzę, że dyskonto w stosunku do ceny rynkowej wyniesie minimalnie 4–5 proc. – mówi Roland Paszkiewicz z CDM Pekao. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, spodziewa się, że jeśli dzisiejsza sesja nie przyniesie większej poprawy notowań na rynkach akcji, cena, po jakiej rząd sprzeda akcje w połowie lutego, znajdzie się bliżej dolnej granicy widełek cenowych.
– Zwiększenie liczby akcji w wolnym obrocie może mieć w najbliższym czasie pozytywny wpływy na kurs spółki. Nie dość, że Enea wejdzie do indeksu WIG, to jeszcze przestanie na nim ciążyć ryzyko dużej podaży akcji. Ponieważ decyzja o kupnie akcji przez inwestorów finansowych będzie przemyślana, spółce nie powinna raczej grozić natychmiastowa próba wyprzedaży akcji – mówi Paweł Puchalski z DM BZ WBK.
Szacuje, że akcje firmy są sprzedawane po bardzo atrakcyjnym wskaźniku EV/EBITDA, z blisko 40 proc. dyskontem zarówno wobec średnich spółek w Europie, jak i konkurencyjnej polskiej PGE (wskaźnik odzwierciedla wartość, jaką wierzyciele i inwestorzy są gotowi zapłacić za jednostkę zysku operacyjnego spółki po uwzględnieniu amortyzacji).
Reklama
– Tymczasem pod względem wyników 2010 rok będzie dla Enei istotnie lepszy niż poprzedni – dodaje. Obecnie w wolnym obrocie znajduje się zaledwie 4,85 proc. akcji firmy. – Sądzę, że zakup akcji Enei po cenie z trwającej oferty Skarbu Państwa to inwestycja, która przyniesie do końca roku zysk – mówi Paweł Puchalski.
Na zarobienie na Enei w taki sposób będą mieli okazję ci, którzy kupią teraz akcje od Skarbu Państwa. Na co mogą w takim razie liczyć pozostali inwestorzy? DM BZ WBK w strategii dla rynku akcji na 2010 rok zakłada, że akcje Enei będą zachowywały się lepiej niż pozostałych spółek z branży, m.in. z powodu niskiej wyceny na tle sektora energetycznego.
O czym pamiętać, kupując akcje
● Wzrost liczby akcji w wolnym obrocie po sprzedaży pakietu inwestorom finansowym może zwiększyć zainteresowanie spółką. Wysokie dyskonto, z jakim spółka jest notowana, może się zmniejszyć.
● Analitycy oczekują stabilnego wzrostu wyników firmy w najbliższych latach.
● Kurs może pozytywnie reagować na doniesienia o poszukiwaniu i pozyskaniu inwestora branżowego oraz ewentualne wezwanie.
● Potrzeby inwestycyjne spółki zaczną rosnąć po 2012 roku. Do tego czasu firma przynajmniej część zysku może przeznaczać na dywidendę.
● Duża podaż spółek energetycznych w 2010 roku może powodować, że sektor będzie się zachowywał gorzej niż rynek.
● Na notowania branży wpływa nastawienie inwestorów do sektora poza Polską.
● Spadek rynkowych cen prądu może negatywnie wpływać także na postrzeganie firm w Polsce.