Zdaniem Marcina Turkiewicza z BRE Banku, lekkie piątkowe osłabienie złotego nie jest początkiem trendu deprecjacji złotego, który po weekendzie wejdzie w stan konsolidacji. bażanty

"Dziś na rynku niewiele się działo. Umocnienie dolara spowodowało lekką awersję do walut wschodzących, w tym do złotego. Jesteśmy w poziomach niżej niż wczoraj, ale nie jest to żaden trend. Spodziewam się, że w najbliższych dniach złoty wejdzie w okres konsolidacji i notowany będzie w przedziale 3,86-3,91 za euro" - powiedział PAP Turkiewicz.

Dodał, że zagrożeniem dla konsolidacji złotego na powyższych poziomach będą notowania dolara, wydarzenia na światowych giełdach oraz dalszy rozwój sytuacji w Grecji. Jego zdaniem, w cieniu pozostaną krajowe dane makro.

Ekonomiści spodziewają się, że w nadchodzącym tygodniu kontynuowana będzie korekta na rynku papierów dłużnych. "Po weekendzie spodziewam się dalszego spadku cen i wzrostu rentowności obligacji. Korekta, która zaczęła się wczoraj, będzie kontynuowana. Rynek zależny będzie od wielu czynników (...) - od notowań złotego, od informacji w sprawie Grecji, od rynku amerykańskiego oraz od krajowych komentarzy członków rządu" - powiedział PAP Sułek.

Reklama